Hamann cieszył się z odejścia Lewandowskiego. Teraz uderza w Bayern. Mocno

Dietmar Hamann zmienił zdanie w sprawie odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. - Teraz ściągnęli światową gwiazdę w postaci Mane, który jest ciałem obcym w drużynie - uznał były znakomity piłkarz mistrzów Niemiec.

Julian Nagelsmann ma twardy orzech do zgryzienia. Bayern Monachium zajmuje dopiero czwarte miejsce w Bundeslidze, a w ostatnim meczu mistrzowie Niemiec sensacyjnie przegrali z Augsburgiem 0:1.

Zobacz wideo Najcenniejszy skarb Lewandowskiego ukryty w Monachium. "Niewiarygodne"

Hamann zmienił zdanie ws. odejścia Lewandowskiego

- Bayern gra sobie piłką, ale w tych miejscach, w których nie stwarza zagrożenia. Nikt nie idzie w miejsca, by takie zagrożenie stwarzać - powiedział Dietmar Hamann w rozmowie ze "Sky Sports". Legendarny piłkarz Bayernu kilka miesięcy temu nie żałował z powodu odejścia Roberta Lewandowskiego.

- Myślę, że w Bayernie cieszą się, że Lewandowskiego już nie ma. On rozpoczął to całe zamieszanie, wygłosił kilka oświadczeń - przyznał wówczas były piłkarz. Teraz jego zdanie wydaje się być zgoła odmienne. Wskazuje na to jego porównanie polskiego napastnika z Sadio Mane, który miał zastąpić Polaka w drużynie.

- Każdy wiedział, co ma robić. Teraz ściągnęli światową gwiazdę w postaci Mane, który jest ciałem obcym w drużynie. Ściągnęli do Bayernu ludzi, którzy mają swoje żądania. Na ten moment dla mnie to nie jest drużyna - stwierdził. 

Na poprawę aktualnej sytuacji mistrz Niemiec będzie musiał trochę poczekać. Następne spotkanie rozegra dopiero po przerwie reprezentacyjnej. W przyszłej kolejce zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Mecz zaplanowany jest na 30 września o 20:30.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.