Sensacyjny lider Bundesligi. A Bayern? Bez Lewandowskiego leci w dół

Union Berlin wygrywa 1:0 z FC Koeln i staje się nowym liderem Bundesligi. Jedno zwycięstwo wystarczyło, by wyprzedzić SC Freiburg, Borussię Dortmund, a także Bayern Monachium. Mistrzowie Niemiec zremisowali trzeci mecz z rzędu, notując najgorszy start od 2010 roku.

Bayern Monachium wręcz zachwycał w pierwszych trzech kolejkach. Pewnie pokonał rywali zdob,ywając przy tym aż 15 bramek. Mówiło się, że klub potrafi poradzić sobie bez Roberta Lewandowskiego, który był w ostatnich latach najlepszym strzelcem. Ale wtedy zderzył się ze ścianą po raz pierwszy. Bawarczycy zremisowali 1:1 z Borussia Moenchengladbach. Drugie potknięcie miało miejsce już w następnej kolejce. Bayern znów zremisował tym razem z Unionem Berlin (1:1). Monachijczycy po raz pierwszy w sezonie spadli z pierwszego miejsca w tabeli. 

Zobacz wideo Hit. Lewandowski tańczył z ojcem Boatenga. "Nie wychodziłby z dyskoteki"

Nadzieję w serca kibiców wlała wygrana 2:0 z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Miała ona zwiastować powrót na zwycięską ścieżkę w Bundeslidze. Jednakże i tym razem Bayern nie wygrał. VfB Stuttgart wydarł remis po karnym w 92. minucie. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Bawarczycy wciąż znajdują się na 3. miejscu w tabeli i tracą do lidera dwa punkty. Trzecie potknięcie sprawiło, że Bayern Monachium nie miał tak słabego startu od 2010 roku. 

Union Berlin sensacyjnym liderem Bundesligi

Wszystkie trzy potknięcia wykorzystał Union Berlin, który w 6. kolejce Bundesligi wygrał 1:0 z FC Koeln. Trzy punkty sprawiły, że drużyna ze stolicy Niemiec stała się nowym liderem tabeli. To dość spora niespodzianka. Przed tym spotkaniem Union znajdował się na 4. miejscu.

Szczęśliwie dla niego ułożyły się mecze SC Freiburga oraz Borussii Dortmund. Pierwsza z wymienionych drużyn zremisowała 0:0 z Borussią Moenchengladbach. Z tego powodu spadła z pierwszego na drugie miejsce w tabeli. Natomiast dortmundczycy przegrali 0:3 z RB Lipsk i znaleźli się na 5. miejscu w tabeli. Tuż za Bayernem znajduje się TSG Hoffenheim, który pokonał 4:1 FSV Mainz i zrównał się z nim punktami. 

Przypomnijmy, że Union Berlin zakończył poprzedni sezon na 5. miejscu w tabeli. Do prowadzącego Bayernu tracił 20 punktów. Jeszcze słabiej poszło Freiburgowi, który znalazł się jedno miejsce niżej. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zanim rozegrane zostaną mecze 7. kolejki Bundesligi, niektóre kluby czekają starcia w europejskich pucharach. Absolutnym hitem będzie mecz Bayernu Monachium z FC Barceloną. Będzie to pierwszy raz, jak Robert Lewandowski zagra przeciwko byłemu zespołowi. Spotkanie odbędzie się we wtorek, 13 września o godz. 21:00. Pozostałe mecze prezentują się następująco:

  • Bayer Leverkusen - Atletico Madryt (Liga Mistrzów)
  • Olympique Marsylia - Eintracht Frankfurt (Liga Mistrzów)
  • Real Madryt - RB Lipsk (Liga Mistrzów)
  • Sparta Braga - Union Berlin (Liga Europy)
  • Olympiakos Pireus - SC Freiburg (Liga Europy)
  • FC Koeln - FC Slovacko (LIga Konferencji Europy)
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.