- Haller byłby kandydatem – powiedział sam Robert Lewandowski w wywiadzie dla niemieckiego portalu, Sport1. Sebastien Haller, nowy napastnik Borussii Dortmund jest jednak nieobecny z powodu guza jąder. Nie wiadomo, kiedy wróci do treningów. – Mam nadzieję, że wyzdrowieje i wkrótce zobaczymy go na boisku – dodał Lewandowski.
Bundesliga cierpi podwójnie, bo obok Roberta Lewandowskiego zabraknie również innego czołowego napastnika, Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund, który tego lata został kupiony do Manchesteru City. Norweg w przeciągu dwóch i pół roku pobytu na Singal Iduna Park strzelił 62 bramki, a z uwagi na częste urazy stracił wiele spotkań.
Bundesliga zyskała natomiast innego napastnika. Z Chelsea do RB Lipsk wrócił Timo Werner, który w latach 2016-2020 był czołowym strzelcem klubu z Lipska. W samej tylko Bundeslidze dla "Byków" strzelił aż 66 bramek, a w ostatnim swoim roku 28. Nie mógł tym wynikiem jednak dorównać Robertowi Lewandowskiemu.
- Po tym, jak Lewandowski opuścił ligę, to tytuł króla strzelców jest oczywiście bardziej pożądany niż kiedykolwiek – przyznał Werner. - A wyścig jest prawdopodobnie bardziej otwarty niż kiedykolwiek.
Po eksplozji Roberta Lewandowskiego w 2018 r., kiedy przez 5 sezonów był najskuteczniejszym piłkarzem z rzędu, wyścig w Bundeslidze toczył się praktycznie o drugie miejsce. Polak zdetronizował pozostałych napastników aspirujących do "armatki" i zbudował na tyle mocny pomnik, że jego osiągnięcia będą wyznacznikiem dla innych na długie lata.
- Thomas Mueller to mój faworyt! – Powiedział były prezydent Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge. W przeszłości napastnik, strzelec 162 goli dla klubu z Monachium w rozmowie z Sport Bild powiedział wprost: – Moim zdaniem 24 bramki wystarczą w nadchodzącym sezonie, bo nikt nie zbliży się do najlepszych wyników Roberta Lewandowskiego.
Niemieckie media sondują, że na faworyta wyrasta inny piłkarz Bayernu Monachium. Kandydatem jest Sadio Mane, który tego lata przyszedł do klubu z Liverpoolu, dla którego strzelił 120 bramek. Piłkarz Roku w Afryce, triumfator z reprezentacją Senegalu Pucharu Narodów Afryki ma stać się nową gwiazdą ligi.
Zarówno Mane i Muller to nie są typowi napastnicy. Bayern Monachium w tym sezonie ma być drużyną, w której ciężar zdobywania bramek ma być rozłożony na wielu zawodników. Taką filozofie grania chce zaszczepić trener mistrzów Niemiec, Julian Nagelsmann. Wystarczy dodać, że na inaugurację Bayern rozbił Eintracht Franfurt 6:1, a bramki strzeliło pięciu piłkarzy (dwie bramki Musiali i po jednej Kimmicha, Pavarda, Mane i Gnabry’ego).
Kibice "nowego Lewandowskiego" znajdują jednak w piłkarzu spoza klubu z Monachium. W przedsezonowej ankiecie dla Sport Bild zwyciężył Patrick Schick z Bayeru Leverkusen. W tamtym sezonie to on był drugim najskuteczniejszym strzelcem w lidze z 24 golami na koncie. Obok niego w gronie faworytów jest francuski pomocnik Christopher Nkunku z RB Lipsk, który w poprzednim roku w jednym Roberta Lewandowskiego wyprzedził – został wybrany najlepszym graczem Bundesligi. W głosowaniu pomogły mu zapewne 20 strzelonych goli i aż 13 ostatnich podań.
Po pierwszej kolejce liderem jest 19-letni Jamal Musiala. Ex æquo z Niemcem jest napastnik Mains, Karim Onisiwo.