Wielotygodniowa saga z Robertem Lewandowskim jest już zakończona. Bayern Monachium przystał na ofertę Barcelony, dzięki której zarobi na Polaku 50 milionów euro, a konkretniej 45 milionów euro podstawy i pięć milionów euro bonusów. Christian Falk, dziennikarz "Bilda" ujawnił, że Bayern otrzymał aż trzy oferty od Barcelony w piątek: 40 mln euro podstawy plus 10 mln euro bonusów, 45 mln euro oraz 45 mln euro podstawy plus 5 mln euro bonusów.
Bayern Monachium bardzo długo nie zgadzał się na transfer Roberta Lewandowskiego, czego najlepszym dowodem mogą być słowa Olivera Kahna. - Prawda jest taka: Lewandowski ma kontrakt i go wypełni. Basta! - mówił prezes Bayernu, gdy Polak rozpoczął temat transferu do Barcelony.
"Bild" powrócił do słów Olivera Kahna, komentując je w dość ostry sposób. Zdaniem niemieckich dziennikarzy, legendarny bramkarz sam sobie zaszkodził swoimi wypowiedziami. - To zepsuło wiarygodność Kahna. Zgodził się na transfer, bo uznał, że to dobra decyzja ze względu na finanse klubu i atmosferę w drużynie.
"Bild" skorzystał także z okazji, żeby wbić szpilkę Robertowi Lewandowskiemu. - Rozczarowanie kibiców Bayernu nie powinno być wielkie. Lewandowski był szanowany ze względu na swoje gole. Nigdy jednak nie był kochany. Jego brzydkie wypowiedzi bardzo mu zaszkodził - podkreślili dziennikarze "Bilda".
Robert Lewandowski podpisze kontrakt z FC Barceloną, ważny do końca czerwca 2026 roku. Wiele wskazuje na to, że Katalończycy ogłoszą transfer Lewandowskiego w weekend, a sam zawodnik poleci z nowym zespołem na przedsezonowe tournee do Stanów Zjednoczonych. Prawdopodobny debiut na Camp Nou nastąpi 7 sierpnia w meczu z meksykańskim Pumas w ramach Pucharu Gampera.