Co blokuje transfer Lewandowskiego? Jacek Bąk ma teorię: Arturo Vidal

Były reprezentant Polski Jacek Bąk zabrał głos w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego do Barcelony. Jego zdaniem mistrzowie Niemiec nie chcą wyrazić zgody na taki ruch, ponieważ klub z Katalonii wciąż nie spłacił w pełni transferu Arturo Vidala, do którego doszło w 2018 r.

Telenowela z udziałem Roberta Lewandowskiego i na temat jego odejścia z Bayernu trwa. Co dzień w mediach pojawiają się informacje, które sugerują, że Polak jest coraz bliżej Barcelony. Mistrzowie Niemiec pozostają jednak nieugięci i odrzucają kolejne propozycje klubu z Katalonii.

Zobacz wideo Rozmowa z Christianem Falkiem z Bilda o transferze Roberta Lewandowskiego

Sukces St Joseph's FCHistoryczna wygrana ekipy z Gibraltaru. Trzy lata temu przegrywali 0:10

Jacek Bąk chce transferu Roberta Lewandowskiego

Były reprezentant Polski Jacek Bąk odniósł się do tej sytuacji w rozmowie z "WP SportoweFakty". Jego zdaniem największa odpowiedzialność spoczywa na agencie napastnika Pinim Zahavim. - Zobaczymy, czy ma menedżera kozaka, który go stamtąd wyciągnie. Jeśli Zahavi jest dobrym menedżerem, to go stamtąd wyciągnie. Jeśli nie, to okaże się, że jest po prostu słaby - stwierdził.

Bąk dodał, że trzyma kciuki za powodzenie transferu do Barcelony. - To jest jego decyzja. Bardzo długo grał w Bayernie, pobił wszystkie rekordy, wiele osiągnął. Chce spróbować sił w innym zespole, a Barcelona to marzenie każdego piłkarza. Miejmy nadzieję, że się to spełni - powiedział.

Był kapitan reprezentacji Polski wylicza problemy FC Barcelony

Największym problemem w realizacji transferu jest sytuacja finansowa klubu z Katalonii. Od dłuższego czasu Barca musi mierzyć się z poważnymi problemami natury ekonomicznej i choć latem sprowadziła już kilku piłkarzy (Raphinha, Franck Kessie, Andreas Christensen), konieczne było uruchomienie tzw. dźwigni finansowych, aby sfinansować te operacje.

Robert LewandowskiNowe informacje ws. transferu Lewandowskiego. "Siostra szukała domu pod Barceloną"

Jednym z przykładów tego, jak bardzo poważne są problemy Barcelony, jest fakt, że w dalszym ciągu nie spłaciła całości transferu Arturo Vidala, którego w 2018 roku sprowadzała właśnie z Bayernu Monachium. - Klub już czeka cztery lata na spłacenie ostatniej raty za Vidala, więc im się to nie uśmiecha - dodał Bąk.

Bąk stwierdził, że problemy z wypłacalnością są jednym z głównych powodów, dla których Bayern jest tak oporny w negocjacjach. Dodał też, że Bawarczycy mogliby zyskać na oddaniu Lewandowskiego i za zysk sprowadzić Matthijsa de Ligta z Juventusu. - Na pewno na de Ligta te pieniądze by się przydały. Pytanie tylko, czy Barcelona chciałaby zapłacić te pieniądze jednorazowo, czy w kilku ratach - ocenił.

Więcej o: