Niemcy piszą o Lewandowskim. Nazwali go zrzędą. "Dobrze rozegrane"

Robert Lewandowski wrócił do Monachium, ale nie do treningów z pierwszym zespołem. Czy to oznacza, że zostanie w Bayernie? Niemcy wciąż wierzą, że może odejść jeszcze w tym tygodniu. A dla mistrzów Niemiec może to być po części ulga, bo pozbędzie się zrzędliwego napastnika.

Niektórzy twierdzą, że Robert Lewandowski już traci. Historia odejścia z Bayernu Monachium ciągnie się zdecydowanie za długo, ale to mógł być plan Bawarczyków. Chodzi o pieniądze, ale też o wizerunek klubu, który nie daje się piłkarzom i agentom wodzić za nos - pisze Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl, więcej TUTAJ>>>. Obawiano się też strajku ze strony Lewandowskiego, ale do tego nie doszło, bo ostatecznie pojawił się Monachium na badaniach. Czy zostanie w klubie? Wolałby nie, a rozwiązanie wydaje się być coraz bliżej. Co ważne - na zasadach Bayernu.

Zobacz wideo Lewandowski numerem jeden na liście życzeń Barcelony? Potwierdza kataloński dziennikarz

Podobnie twierdzą dziennikarze niemieckiego portalu focus.de. "Bayern zachowuje spokój i dobrze to rozgrywa. Prawdopodobnie pozbędą się polskiego zrzędy za kwotę, o której nigdy nie śmieliby marzyć" - czytamy w artykule zatytułowanym: "Dobrze rozegrane! Sprytny Bayern pozbędzie się zrzędy Lewandowskiego".

Robert LewandowskiLewandowski traci. Dolepiono mu łatkę. "Kaprys gwiazdora"

Bayern Monachium wygrał na długo przed czwartą ofertą. Lewandowski za dużo mówił? 

Dziennikarze przeanalizowali sytuację Lewandowskiego i uznali, że Bayern Monachium był w dużo wygodniejszej pozycji właściwie od samego początku. A FC Barcelona jedynie pomagała Bawarczykom. "Ugięła się i kilkakrotnie podwyższyła swoją ofertę. Bayern nie oddał inicjatywy, po prostu dobrze się bawił. Trudno o lepszy sposób na pozbycie się ich gwiazdorskiego napastnika" - napisano w artykule. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dlaczego zaś Bayern cały czas podbija kwotę transferu? W artykule czytamy, że początkowo rozważano sprzedaż Lewandowskiego za kwotę bliższą 20 milionów euro. Jednak okazało się to za mało, by kupić za to odpowiedniego następcę. "Bayern zrobił więc jedyną logiczną rzecz: czekał" - podkreślono. 

Zdaniem mediów możliwość współpracy Roberta Lewandowskiego z Bayernem zaprzepaszczono podczas jego wywiadów w trakcie zgrupowania reprezentacji Polski. Najpierw gdy powiedział, że jego historia z Bayernem dobiegła końca. A do tego, gdy tuż po nim, w podkaście Wojewódzki&Kędzierski dodał, że coś się w nim wypaliło i zaczął mówić o lojalności. 

FC Barcelona znalazła 70 mln euro na transfer. Ale nie LewandowskiegoFC Barcelona znalazła 70 mln euro na transfer. Ale nie Lewandowskiego

- Rozumiem, gdybym grał cztery lata, ale po takiej drodze pełnej sukcesów i z mojej strony gotowości oraz wsparcia, to tutaj taka lojalność i szacunek są ważniejsze niż ten biznes - powiedział dokładnie 33-latek. Zdaniem Niemców są to dziury, których "nie da się już załatać". 

Więcej o: