Robert Lewandowski chce odejść z Bayernu Monachium jeszcze w trakcie letniego okna transferowego. Polak zdecydował, że nie przedłuży kontraktu wygasającego z końcem czerwca 2023 roku i chce skorzystać z możliwości dołączenia do FC Barcelony. - Wiemy o tym, że Lewandowski chce przyjść do Barcelony. Znamy tego zawodnika i wiemy, ile goli strzelał w ostatnich sezonach - mówił Ferran Torres w rozmowie z hiszpańskimi dziennikarzami. W związku z tą sagą transferową Bayern Monachium jest łączony z różnymi napastnikami.
Niemiecki portal Sport1.de informuje, że Alvaro Morata został zaproponowany Bayernowi Monachium jako potencjalny następca Roberta Lewandowskiego. Mistrzowie Niemiec jednak nie byli zainteresowani taką propozycją i nawet nie rozpoczęli negocjacji z Atletico Madryt. "Jeszcze kilka lat temu wzięliby go z pocałowaniem ręki, ale teraz taka propozycja nie jest interesująca" - piszą niemieccy dziennikarze. Szefowie Bayernu uważają, że na rynku nie ma piłkarza, który w pełni zastąpi Roberta Lewandowskiego.
Alvaro Morata może odejść z Atletico Madryt jeszcze w letnim oknie transferowym, a jego obecna umowa jest ważna do końca czerwca 2024 roku. Hiszpan wrócił do Juventusu w 2020 roku na zasadzie dwuletniego wypożyczenia z opcją wykupu za 35 milionów euro. Ostatecznie Juventus nie skorzystał z tej możliwości. Hiszpańskie media, w tym "Marca" informowały pod koniec czerwca, że obecnie żaden klub nie zgłasza się po Moratę.
Do tej pory głównymi kandydatami do zastąpienia Roberta Lewandowskiego w niemieckich mediach byli Sebastian Haller oraz Sasa Kalajdzić. Ten pierwszy postanowił jednak skorzystać z oferty Borussii Dortmund, która zapłaciła za niego 31 milionów euro. Z kolei Kalajdzić ma ważny kontrakt z Vfb Stuttgart do końca czerwca 2023 roku, a jego obecny pracodawca chciałby zarobić około 20-25 milionów euro.