Piątek może pakować walizki. Został wystawiony na listę transferową

Komplikuje się sytuacja Krzysztofa Piątka. Fiorentina, w której Polak spędził ostatnie pół roku, nie zdecydowała się na jego wykupienie. 15 milionów euro, których żądała Hertha Berlin, to zdecydowanie zbyt dużo dla tego klubu. Włosi wolą wypożyczyć z Realu Madryt Lukę Jovicia, niż w tej chwili przepłacać za Polaka, który nie jest gwarantem goli. Jak podaje "Sport Bild", Piątek nie ma szans na grę także w niemieckim zespole. Dyrektor sportowy Herthy, Fredi Bobić, wystawił go na listę transferową. 

Hertha zdecydowała w sprawie Piątka. Polak wystawiony na listę transferową

Działacz uważa, że kadra zespołu, licząca 35 zawodników, jest zdecydowanie zbyt szeroka. Dlatego też przed kolejnym sezonem potrzebne są cięcia. Krzysztof Piątek jest jednym z aż siedmiu piłkarzy, których Hertha chce pozbyć się jak najszybciej. 27-latek zajmuje miejsce na samym szczycie tej listy, gdyż jego pensja (4,5 miliona euro rocznie) zdecydowanie najbardziej obciąża klubowy budżet.

Wiadomo już, że Piątek nie ma szans na zatrudnienie w Fiorentinie. Nie zmienia to jednak nastawienia piłkarza, który najchętniej kontynuowałby karierę właśnie w Serie A. Podobno otrzymał zapytanie z Salernitany, która w poprzednim sezonie cudem uniknęła relegacji z włoskiej elity. Na razie jednak nic nie wskazuje, by właśnie to był kolejny klub reprezentanta Polski. 

Oprócz naszego rodaka na liście transferowej Herthy Berlin znaleźli się także Omar Alderete, Dodi Lukebakio, Deyovaisio Zeefuik, Javairo Dilrosun, Santiago Ascacibar i Jordan Torunarigha. Niemcom najłatwiej będzie sprzedać Omara Alderete, który ma kilka ofert z La Liga, m.in. z Sevilli i Atletico Madryt. Jordan Torunarigha podobno znalazł się w kręgu zainteresowań West Ham United. Dodi Lukebakio natomiast obserwowany jest przez FC Brugge i Anderlecht Bruksela. 

Krzysztof Piątek ma poważny problem. Wielkimi krokami zbliżają się mistrzostwa świata w Katarze. Jeśli chce pojechać na mundial, musi znaleźć klub, w którym będzie regularnie grał. Konkurencja w ataku kadry jest spora. Robert Lewandowski, Adam Buksa, Arkadiusz Milik, czy Karol Świderski w tej chwili są w hierarchii napastników znacznie przed 28-latkiem.