Od tygodni FC Barcelona stara się doprowadzić do transferu Roberta Lewandowskiego. Polak ogłosił otwarcie światu, że nie zamierza dłużej grać dla Bayernu Monachium. Chce sprawdzić się w nowej lidze i podobno osiągnął pełne porozumienie z katalońskim klubem. "Barca" jednak nie może osiągnąć porozumienia z dotychczasowym pracodawcą swojego wymarzonego piłkarza.
Tymczasem portal fcbinside.de donosi, że Bayern Monachium powoli zmienia zdanie w kwestii Roberta Lewandowskiego. Już wcześniej niemieckie media informowały, że mistrzowie Niemiec są gotowi sprzedać Polaka, ale podnosząc cenę za niego do 60 milionów euro.
Jak się okazuje, Bayern zmienił zdanie także w innej kwestii. Zdaniem niemieckiego "Sky", działacze niemieckiego klubu podjęli decyzję, że są gotowi poszukać "tymczasowego następcy" polskiego napastnika. Z kolei latem 2023 roku skupiliby się na poszukiwaniu napastnika klasy światowej, który miałby zastąpić Lewandowskiego.
W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że do Bawarii może zawitać Sasa Kalajdzić z VfB Stuttgart. Nawet jeżeli Bayern Monachium ściągnąłby tego napastnika, to nie pełniłby on raczej funkcji najważniejszego strzelca. Bardziej porównywano by go do Erica Choupo-Motinga. To potwierdzałoby ustalenia niemieckiego "Sky" ws. transferu potencjalnego następcy Lewandowskiego.