Lewandowski zmienił ton. "Nie jesteśmy wrogami". Ale ma jedno życzenie

- Od samego początku mówię, że musimy znaleźć rozwiązanie, które zadowoli obie strony. Myślę, że dla Bayernu lepiej będzie zainwestować pieniądze z mojego transferu, niż trzymać mnie do końca umowy. Nie chcę niczego wymuszać - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z dziennikiem "Bild".

Robert Lewandowski chce opuścić Bayern Monachium i dołączyć do FC Barcelony. Kapitan reprezentacji Polski zdecydował, że nie przedłuży umowy z mistrzami Niemiec i liczy na to, że uda mu się zmienić otoczenie jeszcze w tym oknie transferowym. - Do końca nie chciano mnie wysłuchać pod tym względem. Coś zgasło we mnie w środku. Tego nie przeskoczysz, nawet jeśli chcesz być profesjonalny - mówił Lewandowski w podcaście Wojewódzki&Kędzierski w Onecie, odnosząc się do podejścia władz Bayernu Monachium.

Zobacz wideo "Nikt z Bayernu nie dzwonił. Lewandowski nie miał pretensji". Rozmowa z Jakubem Kwiatkowskim

Robert Lewandowski nalega na transfer. "Zmiana klubu to część piłki nożnej"

Robert Lewandowski rozmawiał z niemieckim dziennikiem "Bild" w trakcie zgrupowania reprezentacji Polski. Napastnik uważa, że odejście z Bayernu jeszcze tego lata jest najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. - Mam ważny kontrakt i respektuję Bayern oraz zasady narzucone przez klub. Ale zmiana po tylu latach jest częścią życia klubu i zawodnika. Chcę wykorzystać szansę do podjęcia nowego wyzwania w najbliższych latach. To moje życzenie. Czuję, że to czas na nowy etap - rozpoczął Lewandowski.

- Od samego początku mówię, że musimy znaleźć rozwiązanie, które zadowoli obie strony. Myślę, że dla Bayernu lepiej będzie zainwestować pieniądze z mojego transferu, niż trzymać mnie do końca umowy. Nie chcę niczego wymuszać, nie o to chodzi. Nie wiem, czy odejdę latem z Bayernu. Mam umowę ważną przez jeszcze jeden sezon i poprosiłem klub o zgodę na transfer. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie. Zmiana klubu to część futbolu. Jeśli czuję, że potrzebuję zmiany, to normalne, że o tym mówię. Nie chcę jakiejś eskalacji - dodał kapitan biało-czerwonych.

- Chcę zakończyć ten temat. Emocje opadły i chcę rozmawiać spokojnie, nie przez media. Konflikt zawsze trafi na czołówki gazet, ale nie jesteśmy wrogami. Świat mediów i świat futbolu to dwa inne światy. W mediach często chodzi o emocje i plotkowanie, a w futbolu cisza jest szczególnie ważna w trakcie okna transferowego. Dlatego nie chcę dolewać oliwy do ognia. Życzę Bayernowi wszystkiego, co najlepsze i nie mam wątpliwości, że zarząd czuje to samo. Dlatego jestem przekonany, że razem znajdziemy odpowiednie rozwiązanie - uważa Robert Lewandowski.

Część kibiców jest niezadowolona z zachowania Lewandowskiego. "W pewnym momencie zrozumieją"

Napastnik Bayernu Monachium postanowił odnieść się do tego, że kibice są rozczarowani jego postawą. Lewandowski podkreśla, jak wiele zawdzięcza ekipie z Bawarii. - Zawsze dawałem z siebie wszystko dla Bayernu, żeby sprostać oczekiwaniom zespołu i kibiców. Fani Bayernu zawsze mnie wspierali. Gdybym teraz nie był w tym wszystkim szczery, to czułbym, że oszukuję kibiców. Dziś jest wiele emocji, ale mam nadzieję, że w pewnym momencie wszyscy mnie zrozumieją - przyznał kapitan biało-czerwonych.

- Nie jestem niewdzięczny czy samolubny. Wiem, co miałem w Bayernie i bardzo to doceniam. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby nikogo nie zawieść przez te osiem lat. Bayern i Monachium stały się dla mnie domem i przez te wszystkie lata byłem szczęśliwy, poznałem wiele wspaniałych osób na boisku i poza nim - skwitował Lewandowski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.