Bayern wycenił Lewandowskiego. "To minimum". Dla Barcelony za drogo?

"Szefowie Bayernu nawet nie myślą o sprzedaży Lewandowskiego za mniej niż 40 milionów euro - poinformował Christian Falk, dziennikarz "Sport Bild", autor książki "FC Bayern. Nieopowiedziane historie piłkarskiej superpotęgi". Jest jeszcze jeden warunek, aby monachijczycy sprzedali Polaka.

Robert Lewandowski przekonuje, że jego historia z Bayernem dobiegła końca. I dodaje, że transfer będzie dobrym rozwiązaniem dla obu stron. I choć władze Bayernu twierdzą, że nie chcą go sprzedać, to wiele wskazuje, że to był ostatni sezon Polaka w Monachium.

Napastnik chętnie dołączyłby do Barcelony, ale ona na razie nie ma pieniędzy, by zakontraktować. Podobno złożyła już ofertę, ale 32 miliony euro nie przekonały władz Bayernu. A jaka suma sprawi, że Bayern rozważy propozycję?

"Szefowie Bayernu nawet nie myślą o sprzedaży Lewandowskiego za mniej niż 40 milionów euro i bez odpowiedniego zastępstwa" - poinformował Christian Falk, dziennikarz "Sport Bild", autor książki "FC Bayern. Nieopowiedziane historie piłkarskiej superpotęgi".

A to oznacza, że transfer jednak jest możliwy. Serwis 2playbook.com donosi, że Barcelona ma sprzedać 49 procent udziałów w spółce "Barca Licensing&Merchandising", a także 25 procent przyszłych przychodów z praw telewizyjnych z La Ligi po to, by zakontraktować Lewandowskiego.

Drugi warunek też jest spełniony, bo Bayern ma już następcę na oku. A jest nim Sadio Mane. "L'Equipe" informowało, że mistrzowie Niemiec są gotowi przeznaczyć na jego transfer 30 milionów euro. Mane, którego kontrakt z Liverpoolem wygasa w czerwcu 2023 roku, ma być ponoć otwarty na taki ruch. 

Sadio Mane trafił do Liverpoolu w lipcu 2016 roku z Southampton. Od tamtego czasu w koszulce klubu z Anfield rozegrał 269 meczów, w których strzelił 120 goli i zanotował 48 asyst. W sezonie 2021/22 jest drugim najlepszym strzelcem swojej drużyny (23 bramki), ustępując tylko Mohamedowi Salahowi (31 goli).

Ale nie wszyscy uważają, że Bayern powinien pożegnać się z Lewandowskim

"Robert Lewandowski chce odejść do Barcelony. I co z tego?" - tak zaczyna swój felieton w "Bildzie" Matthias Bruegelmann.

- Nie mogę już słuchać tego zdania: "Nie ma sensu zatrzymywać zawodnika wbrew jego woli". To akurat ma sens! Mam nadzieję, że Bayern wykorzysta sprawę Lewandowskiego jako okazję do pokazania, że w piłce nożnej kontrakty wciąż są coś warte. [...] Po trudnym sezonie Kahn i Salihamidzić mogą okazać się wielkimi wygranymi tego lata transferowego. Zatrzymanie Lewandowskiego i zakup gwiazdy Liverpoolu Sadio Mane? To byłoby w stylu Bayernu! Żaden klub na świecie nie miałby do zaoferowania lepszej ofensywy - uważa Bruegelmann.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.