Jan Urban, obecny trener Górnika Zabrze, to jeden z nielicznych polskich piłkarzy, którym udało się zrobić karierę w La Liga. Na zawsze zapisał się w pamięci Hiszpanów, za sprawą niesamowitego występu w barwach Osasuny Pampeluna w 1990 roku przeciwko Realowi Madryt. Wówczas strzelił słynnemu rywalowi aż trzy gole na Santiago Bernabeu, a Osasuna zwyciężyła 4:0.
Nic więc dziwnego, że tamtejszą ligę Jan Urban zna doskonale. W rozmowie z "Faktem" wypowiedział się na temat możliwego transferu do Hiszpanii Roberta Lewandowskiego. Napastnika Bayernu Monachium łączy się z przenosinami do FC Barcelony. Urban został zapytany m.in., czy 33-latek byłby równie skuteczny w lidze, która uważana jest za silniejszą od niemieckiej.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
- Robert jest przygotowany na wszelakie wyzwania. Jest w takiej formie, że sądzę, iż zdobywałby bramki w każdej lidze świata. Nie ma co porównywać Bundesligi do ligi hiszpańskiej, dywagować, która jest bardziej techniczna, a która opiera się na przygotowaniu fizycznym. Robert w europejskich pucharach pokazał, że potrafi strzelać gole drużynom z Hiszpanii. Żeby wspomnieć genialne starcie z Realem Madryt, któremu wbił cztery gole. Jestem pewien, że na Półwyspie Iberyjskim też będzie trafiał do siatki - stwierdził szkoleniowiec Górnika Zabrze.
W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że plany FC Barcelony o sprowadzeniu Roberta Lewandowskiego może pokrzyżować Real Madryt. Agent reprezentanta Polski, Pini Zahavi, miał już rozmawiać z przedstawicielami Realu. Jan Urban zauważa, że nie ma w tym dzieła przypadku.
- To znana i bardzo często praktykowana taktyka największych hiszpańskich klubów, że włączają się do gry o zawodnika, którym interesuje się najgroźniejszy rywal, albo podkupują sobie wzajemnie piłkarzy. Pamiętamy przykłady Luisa Figo czy Michaela Laudrupa, którzy grali i w stolicy i w Katalonii - powiedział.
Real Madryt musi zmienić swoje plany transferowe na lato. Mistrzowie Hiszpanii brali pod uwagę jedynie transfer Kyliana Mbappe, jeśli chodzi o wzmocnienia ataku. Francuz w ostatniej chwili zmienił jednak zdanie i zdecydował się przedłużyć umowę z PSG.