Legenda Bayernu gorzko o Lewandowskim. "Relacje się rozpadły"

- Myślałem, że Lewandowski zakończy karierę w Monachium - przyznał na łamach niemieckiego "Sky Sport" Lothar Matthaeus, niemiecki ekspert i były zawodnik Bayernu Monachium. Uważa on, że "relacje Lewandowskiego i Bayernu się rozpadły" i nie mogą już być takie same.

Robert Lewandowski jest bardzo bliski odejścia z Bayernu Monachium. Polak zakomunikował działaczom klubu, że nie przedłuży wygasającej w czerwcu 2023 umowy i chce opuścić mistrza Niemiec już latem. Z kolei agent Lewandowskiego, Pini Zahavi, powiedział w rozmowie z "Bildem", że dla kapitana polskiej kadry "Bayern to już przeszłość", a klub stracił go nie tylko jako piłkarza, ale również jako człowieka.

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Matthaeus dosadnie o sytuacji Lewandowskiego. "Relacje się rozpadły"

Sytuację Lewandowskiego i Bayernu skomentował na łamach "Sky Sport" legendarny, były zawodnik klubu i zdobywca Złotej Piłki Lothar Matthaeus. Napisał on, że "relacje między Bayernem a Lewandowskim się rozpadły". - Szkoda, że sytuacja dotarła do tego punktu. Myślałem, że Lewandowski zakończy karierę w Monachium. Podobna historia miała miejsce dziewięć lat temu, zanim przeniósł się z Dortmundu do Bayernu, ale wtedy nie był mistrzem Niemiec osiem razy z rzędu i dwukrotnie najlepszym piłkarzem świata. Lewandowski ewoluował, lepiej zna się na biznesie i ma innych doradców – pisze niemiecki ekspert.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Zahavi w kolejnej rozmowie z "Bildem" zdradził, jak wyglądała jego rozmowa z Oliverem Kahnem i Hasanem Salihamidziciem na temat kontraktu Lewandowskiego. Według agenta, wszyscy spotkali się w jednej z restauracji, ale przez 45 minut nazwisko Lewandowskiego w ogóle nie padło. - Nie wiem, o czym rozmawiali Pini Zahavi z osobami odpowiedzialnymi za Bayern w monachijskiej restauracji. Mnie tam nie było, ale wydarzenia zostały mi przekazane w wiarygodny sposób. Jestem przekonany, że relacje Roberta i FC Bayern nie mogą być takie same, jak przez ostatnie osiem lat, jeśli Lewandowski zostanie w Monachium do 2023 roku. "Lewy" jest ambitny i profesjonalny, ale ostatnio wiele się wydarzyło, co zerwało ten wspaniały związek, ponieważ nie porozmawiano na czas – uważa Matthaeus.

Pozostaje kwestia tego, czy Bayern pozwoli odejść Lewandowskiemu już tego lata. Polak ma kontrakt ważny do 2023 roku. Monachijczycy zarzekają się, że Lewandowski wypełni kontrakt. Tymczasem na decyzję niemieckiego klubu czeka Barcelona, która miała już nawet złożyć pierwszą ofertę. Mówi się, że Katalończycy nie zapłacą więcej, niż 40 milionów euro. Dziennikarze spekulują, że Bayern może zmienić swoją decyzję, ale tylko wtedy, kiedy będą mieli gotowego następcę. Monachijczycy starają się o Sasę Kalajdzicia z VfB Stuttgart.

- Spotkali się z jego agentem. Oznacza to, że Bayern jest gotów zrezygnować z Lewandowskiego, jeśli będzie miał następcę. Myślę, że to dobrze, że Bayern szuka, bo i tak powinni znaleźć kogoś w przyszłym roku – podsumował Matthaeus.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.