Od wielu tygodni media spekulowały, że 24-latek może być pierwszym letnim wzmocnieniem Bayernu Monachium. Szczególnie stało się to niemal przesądzone w chwili, gdy podano, że Marokańczyk nie przedłuży kontraktu z klubem ze stolicy Holandii. Dzięki temu do Bawarii trafił na zasadzie wolnego transferu i podpisał umowę do 2026 roku.
- Postawiliśmy sobie wielkie cele na nowy sezon. Tacy piłkarze, jak Noussair Mazraoui, poszerzają nasze możliwości. Nie możemy się doczekać kolejnego ataku na Ligę Mistrzów. Chcemy razem z nim świętować wiele sukcesów - powiedział po ogłoszeniu sprowadzenia Marokańczyka Oliver Kahn.
Hasan Salihamidzić dodał, że Bayern wygrał rywalizację m.in. z FC Barceloną, która również zabiegała o sprowadzenie Mazraouiego. - Wybrał nas, bo mamy na niego jasny plan i chcemy osiągnąć razem wielkie cele. Podoba nam się jego mentalność - pali się do wyzwania w Bayernie - powiedział.
Sam Mazraoui również przyznał, że przenosiny do Monachium były dla niego głównym celem. - Miałem dobre przeczucia od pierwszych rozmów z Bayernem. Cieszę się, że przeprowadzam się do jednego z największych klubów w Europie. Wybrałem go, bo mogę zdobywać z nim najważniejsze trofea - stwierdził.
Noussair Mazraoui od początku swojej zawodowej kariery był związany z Ajaksem Amsterdam. W wieku zaledwie ośmiu lat zasilił szeregi młodzieżowej drużyny, a w kolejnych latach sukcesywnie awansował do starszych zespołów. Piłkarzem pierwszej drużyny był z kolei od marca 2018 roku. Od tego czasu rozegrał 136 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 10 goli i zanotował dziewięć asyst.