Coraz więcej wskazuje na to, że Robert Lewandowski nie będzie występował w Bayernie Monachium w kolejnym sezonie. FC Barcelona jest ponoć coraz bliżej porozumienia się z 33-latkiem i sfinalizowania rozmów z Pinim Zahavim, które trwają już od kilku tygodni. Hiszpańska prasa twierdzi, że potwierdzenie przenosin Polaka na Camp Nou jest nieuniknione.
W ostatnich dniach izraelski agent kapitana reprezentacji Polski jasno dał do zrozumienia, że 33-latek latem opuści Bayern Monachium. Jednocześnie Zahavi zaatakował prezesa i dyrektora sportowego klubu z Bawarii, zarzucając im opieszałość w negocjacjach dotyczących nowego kontraktu dla Polaka.
Do dyskusji włączył się ponadto były agent Roberta Lewandowskiego Maik Barthel, wbijając szpilkę Polakowi. "Całe życie marzyłeś o grze w Realu Madryt, żeby teraz odejść Barcelony? Ok" - napisał ironicznie na Twitterze.
Komentarz w sprawie zabrał również pierwszy agent Lewandowskiego, czyli Cezary Kucharski, którego ostatnio Anna Lewandowska pozwała za szantażowanie jej oraz męża. "Dobrze wiesz, że Hiszpania była kolejnym krokiem po Niemczech. Barcelona z Messim nie potrzebowała nowej dziewiątki" - napisał 50-latek.