Salihamidzić w takiej samej sytuacji jak Lewandowski. Gorąco wokół dyrektora sportowego

Hasan Salihamidzić jest na wylocie z Bayernu Monachium - informuje "Sport Bild". Sprawa odejścia Roberta Lewandowskiego to tylko jeden z grzechów dyrektora sportowego klubu. Jego kontrakt wygasa za rok i nie ma rozmów na temat jego przedłużenia.

W ostatnich tygodniach media poświęcały dużo uwagi Robertowi Lewandowskiemu, który wciąż nie przedłużył kontraktu z Bayernem Monachium. I wszystko wskazuje na to, że kapitan biało-czerwonych tego nie zrobi. Zarówno Polak, jak i szefowie klubu przyznają, że napastnik odrzucił propozycję kontraktu. Piłeczka jest teraz po stronie Bayernu. Może on pozwolić odejść Lewandowskiemu po zakończeniu sezonu i jeszcze na nim zarobić, albo zatrzymać do końca kontraktu. Z kolei Lewandowski trafi najprawdopodobniej do FC Barcelony, która ma być zdeterminowana, żeby pozyskać kapitana polskiej kadry.

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Salihamidzić na gorącym krześle. Wkrótce odejdzie z Bayernu

Wiele wskazuje na to, że drogi Bayernu i Lewandowskiego ostatecznie się rozejdą. W Monachium już szukają winnego. I wygląda na to, że za odejście Lewandowskiego zapłaci dyrektor sportowy Bayernu, Hasan Salihamidzić. Jak pisze "Sport Bild", nie chodzi jednak jedynie o sprawę polskiego napastnika. Lista grzechów Bośniaka jest dłuższa.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Nie jest tajemnicą, że jego relacje z piłkarzami nie są najlepsze. Pomijając wątek Lewandowskiego, zawiedziony działaniami dyrektora Bayernu jest też Thomas Mueller. Pomocnik otrzymał nowy kontrakt do 2024 roku z podwyżką, ale tak jak w przypadku Lewandowskiego Salihamidzić zwlekał z rozpoczęciem rozmów, co nie spodobało się Muellerowi.

Kolejnym kamyczkiem do ogródka Salihamidzicia jest sprawa Niklasa Suele. Środkowy obrońca Bayernu po sezonie zostanie piłkarzem Borussii Dortmund, która pozyskała go za darmo. Ten transfer jest rzekomo gorącym tematem w szatni monachijczyków. Jak pisze "Sport Bild", Salihamidzić nawet nie zaczął żadnych rozmów z Suele na temat nowej umowy. Mało tego – nie rozmawiał z nim o jego przyszłości od pięciu lat. Następny w kolejce do odejścia jest Serge Gnabry. Obaj zawodnicy mówią o braku docenienia. Tymczasem w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące tego, kto mógłby zastąpić Gnabry'ego.

Temat transferów do klubu to kolejna kwestia. Podobno większość zespołu nie wierzy, że drużyna zostanie poważnie wzmocniona. Poza tym według niemieckich dziennikarzy opieszałość Salihamidzicia spowodowała, że Bayernowi koło nosa przeszli tacy zawodnicy jak Antonio Ruediger i Nico Schlotterbeck. A na dokładkę dziennikarze donoszą, że Salihamidzić ma nie po drodze z trenerem Julianem Nagelsmannem.

Salihamidzić walczy więc o swoją posadę, ale wiele wskazuje na to, że jej nie utrzyma. Jego kontrakt obowiązuje do 2023 roku i aktualnie nie toczą się żadne rozmowy na temat jego przedłużenia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA