Robert Lewandowski nie przedłuży kontraktu z Bayernem Monachium, wygasającego z końcem czerwca 2023 roku. To oznacza, że kapitan reprezentacji Polski zmieni klub w najbliższym oknie transferowym lub dopiero pod koniec przyszłego sezonu. Lewandowski cieszy się zainteresowaniem FC Barcelony, która jest skłonna zapłacić 35 milionów euro Bayernowi Monachium. Dziennik "Mundo Deportivo" umieścił Lewandowskiego na okładce podkreślając, że napastnik powiedział "tak" Barcelonie. Bayern Monachium musi tym samym znaleźć jego następcę.
Jerome Boateng rozmawiał ze "Sky Germany" na temat Roberta Lewandowskiego i jego decyzji o chęci opuszczenia Bayernu Monachium. Zawodnik Olympique'u Lyon w pełni rozumie decyzję Polaka. - Można było przewidzieć taki scenariusz po ostatnich wydarzeniach. Dla tak wielkiego gracza, jak on, chęć spróbowania czegoś nowego jest w pełni uzasadniona. Wszyscy mamy takie myśli. Myślę, że obie strony mogą dojść do porozumienia bez konieczności odgrywania spektaklu - powiedział.
Boateng wskazał też potencjalnego następcę Roberta Lewandowskiego. - W tej chwili najlepszym napastnikiem pozostaje Lewandowski. Osobiście postarałbym się o Harry'ego Kane'a z Tottenhamu, takie jest moje zdanie. To napastnik kompletny, który strzela mnóstwo goli w bardzo dobrym, ale nie światowej klasy zespole. Moim zdaniem to super następca w bardzo dobrym wieku piłkarskim. Ale wszystko zależy od Bayernu - dodał Niemiec, który grał w barwach Bayernu Monachium w latach 2011-2021.
Obecnie media skupiają się głównie na dwóch napastnikach w kontekście zastąpienia Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. Mowa o Sebastianie Hallerze (Ajax Amsterdam) oraz Sasy Kalajdziciu (Vfb Stuttgart), który kosztowaliby odpowiednio 35 i 25 milionów euro. W przypadku Harry'ego Kane'a kwota byłaby dużo większa, ponieważ Tottenham chciałby uzyskać co najmniej 100 milionów funtów.