Sezon 2021/22 Bundesligi już za nami, ale Hertha Berlin wciąż nie zapewniła sobie utrzymania w elicie na kolejny sezon. Zespół Felixa Magatha w ostatniej kolejce przegrał na wyjeździe z Borussią Dortmund 1:2, a przez zwycięstwo VfB Stuttgart nad FC Koeln (2:1) berlińczycy zakończyli rozgrywki na 16., barażowej pozycji. W barażach ich rywalem będzie HSV Hamburg.
W Dortmundzie pełne 90 minut rozegrał w bramce Herthy 20-letni Polak Marcel Lotka. Młodzieżowy reprezentant Polski będzie wspominał to spotkanie podwójnie źle, gdyż nie tylko jego drużyna przegrała i spadła na miejsce barażowe, ale on sam zakończył mecz nie w pełni zdrowia, o czym napisał oficjalnie jego klub.
- Marcel Lotka doznał lekkiego wstrząsu mózgu i złamał nos w trakcie meczu z Borussią Dortmund. Jego występ w czwartek jest sprawą otwartą. Wracaj szybko do zdrowia, Lotti! - poinformowała Hertha Berlin na Twitterze.
Właśnie w czwartek Hertha rozegra pierwszy baraż, w którym zmierzy się na własnym stadionie z HSV. Rewanż zaplanowano na poniedziałek. Marcel Lotka jest trzecim kontuzjowanym bramkarzem Herthy. Urazy leczą także Alexander Schwolow i Rune Jarstein. Jeśli Lotka nie wykuruje się na czwartkowy mecz, w bramce Herthy stanie Duńczyk Oliver Christensen.
Marcel Lotka w tym sezonie Bundesligi rozegrał 10 meczów, w których zachował dwa czyste konta. Choć nie ustrzegł się błędów, również tych poważnych, uważany jest za zawodnika, który znacznie przyczynił się do uniknięcia bezpośredniego spadku przez Herthę. 20-letni Polak ma podpisany kontrakt obowiązujący od przyszłego sezonu z Borussią Dortmund, gdzie jednak był przymierzany jedynie do bramkarza rezerw, dlatego jego pozostanie w Berlinie wciąż nie jest wykluczone.