Robert Lewandowski wciąż nie może być pewny swojej przyszłości. Kapitan reprezentacji Polski ma ważną umowę z Bayernem Monachium do końca czerwca 2023 roku, ale jest dalej niż bliżej dojścia do porozumienia z mistrzami Niemiec. Lewandowski najchętniej podpisałby umowę do czerwca 2025 roku, a nie do czerwca 2024 roku, tak jak Thomas Mueller oraz Manuel Neuer. Jeśli Robert Lewandowski zdecyduje się odejść z Bayernu Monachium, to głównym zainteresowanym jest FC Barcelona.
Kataloński "Sport", który od wielu tygodni rozpisuje się na temat Lewandowskiego, jest pewny, że Polak jest coraz bliżej odejścia z Bayernu Monachium. Wszystko wskazuje bowiem na to, że negocjacje pomiędzy obiema stronami nie idą łatwo. Wręcz przeciwnie. Rozbieżności są bardzo duże, a to ma powodować frustrację polskiego napastnika. Gazeta pisze wprost: "Lewandowski oburzony ofertą Bayernu".
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
"Złość Roberta Lewandowskiego na Bayern Monachium wciąż rośnie. Napastnik nie przetrawił jeszcze rozczarowującej propozycji kontraktu, którą klub przekazał już jego agentowi Piniemu Zahaviemu w formie deklaracji intencji i którą chce negocjować w ciągu najbliższego tygodnia. Polski piłkarz nie jest zadowolony z długości umowy, a tym bardziej z oferty finansowej, która jest na stole" - czytamy. Przypomnijmy, że Lewandowski życzyłby sobie długiej umowy, co najmniej do 2025 roku. Dodatkowo kapitan polskiej kadry liczy na podwyżkę. Nie można mu się dziwić. W tym i poprzednim sezonie był w wyjątkowej formie i strzelił kilkadziesiąt goli we wszystkich rozgrywkach. Ale Bayern ma wykręcać się problemami finansowymi. Dlatego proponuje przedłużenie kontraktu tylko o rok na tych samych zasadach.
"Dziś Lewandowski jest bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że jego czas w Bundeslidze dobiegł końca i że nadszedł czas, by wyruszyć w ostatnią przygodę w elitarnym futbolu i jednocześnie być w stanie dać godny zarobek Bayernowi. I tam oczywiście na scenę wkracza FC Barcelona" - informują katalońscy dziennikarze. Dodają też, że w nadchodzących dniach Pini Zahavi ma pojawić się na spotkaniu z władzami Bayernu, aby dalej negocjować nowy kontrakt dla swojego klienta. Obie strony nie chcą jednak, aby negocjacje przeciągały się podczas letniego okna transferowego.
Tymczasem Barcelona cierpliwie czeka na rozwój wydarzeń. "Na razie Barca nie ma innego wyjścia niż ograniczenie się do grania prostej roli drugoplanowej. Na wyraźne życzenie Lewandowskiego, a zwłaszcza jego agenta Piniego Zahaviego, Barcelona nie ma innej alternatywy, jak trzymać się z daleka" - napisano.