Piłkarze Bayernu Monachium kontynuują znakomitą passę. W tym sezonie udało im się wywalczyć 10. mistrzostwo kraju z rzędu, co jest absolutnym rekordem, jeżeli chodzi o pięć najlepszych lig w Europie. Wcześniej Bawarczycy przewodzili w tej klasyfikacji wraz z Juventusem, który zakończył swoją serię dziewięciu mistrzostwach.
Świętowanie zdobytego tytułu odbyło się po zakończeniu starcia pomiędzy Bayernem Monachium a VfB Stuttgart. Obie ekipy podzieliły się punktami (2:2). Bliski zdobycia bramki w końcówce meczu był Robert Lewandowski, jednak piłka po jego strzale nie znalazła drogi do siatki.
Dla reprezentanta Polski było to natomiast 10. w jego karierze zdobyte mistrzostwo Niemiec. W barwach Bayernu sięgał on po tytuł 8 razy, natomiast wcześniej udało mu się to dwukrotnie, grając jeszcze dla Borussii Dortmund.
Bawarczycy świętowali zdobyte mistrzostwo w przedostatniej kolejce, bowiem kolejny mecz z Wolfsburgiem zagrają na wyjeździe. Mistrzowską paterę jako pierwszy wzniósł bramkarz Bayernu Monachium Manuel Neuer, a później również Lewandowski.
Dla piłkarzy z Monachium był to kolejny etap świętowania mistrzowskiego tytułu. Wcześniej drużyna wybrała się na podróż do Ibizy, gdzie również odbyła się impreza z okazji tytułu. Choć niektórzy eksperci nie popierali decyzji o wyjeździe po przegranym meczu, to działacze Bayernu odpowiadali, że był to także element budujący więź drużyny.
Zawodnicy celebrowali tytuł wraz ze swoimi rodzinami i wypełnionymi po brzegi trybunami Allianz Arena, na którym zasiadało 75 tysięcy osób. W poprzednich dwóch sezonach świętowanie tytułu w tak licznym gronie nie było możliwe ze względu na pandemiczne ograniczenia.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dla Bayernu było to łącznie 32. mistrzostwo Niemiec w historii klubu. Pierwszy złoty medal otrzymał także Julian Nagelsmann, który w ubiegłym sezonie zdołał wywalczyć wicemistrzostwo kraju, prowadząc jeszcze RB Lipsk.