W ciągu swojej 117-letniej historii siedmiokrotni mistrzowie Niemiec spadali z Bundesligi czterokrotnie. Miało to miejsce w latach 1981, 1983, 1988 i 2021. Piłkarze i kibice Schalke 04 nie czekali jednak zbyt długo na powrót, bo już od przyszłego sezonu zagrają w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Warto zaznaczyć, że Schalke dokona tego zdobywają tytuł mistrzowski 2. Bundesligi. Zespół ma przewagę pięciu punktów nad drugim Hamburgerem SV, a do końca sezonu została tylko jedna kolejka.
Mecz o mistrzostwo, a co za tym idzie bezpośredni awans do Bundesligi był niczym prawdziwy rollercoaster. Schalke 04 miało co prawda trzy punkty przewagi nad Hamburgerem i Darmstadt (oba kluby po 57 pkt), ale przegrana w sobotnim starciu z St. Pauli oznaczałaby rywalizację o pierwsze miejsce w tabeli do ostatniego gwizdka sędziego w ostatniej kolejce tego sezonu.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
A do przegranej wiele nie brakowało. Problemy Schalke w starciu z St. Pauli zaczęły się już w 9. minucie, gdy 19-letni Igor Matanović strzelił pierwszego gola dla drużyny gości. Niespełna dziesięć minut później na tablicy wyników widniało już dwubramkowe prowadzenie, bo Matanović strzelił ponownie. Przy obu trafieniach Niemca asystował mu Jackson Irvine. Schalke miało jeszcze szanse nawiązać kontakt w pierwszej połowie, ale sędziowie dopatrzyli się zagrania ręką i anulowali trafienie Ko Itakury.
Schalke 04 nie miało więc nic do stracenia i rzuciło się do ataku w drugiej połowie. Opłaciło się już w 47. minucie. Bramkę z rzutu karnego zdobył Simon Terodde. Ten sam zawodnik doprowadził do remisu trafiając w 71. minucie, a siedem minut później gola na 3:2 strzelił Rodrigo Zalazar Martinez. Urugwajczyk jest dobrze znany na polskich boiskach, bo w 2020 roku, będąc piłkarzem Korony Kielce, zaliczył spadek z ekstraklasy do I ligi. W sobotę został bohaterem Schalke i przypieczętował awans do Bundesligi.
Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem gra bardzo się zaostrzyła. W 81. minucie sędzia ukarał czerwoną kartką środkowego obrońcę Marcela Beifusa. W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną ujrzał zdobywca dwóch bramek dla St. Pauli - Matanović. Zespół zakończył mecz w dziewiątkę.
Kibice Schalke wpadli w stan euforii po ostatnim gwizdku sędziego. Kilku z nich nie wytrzymało i wbiegło na murawę, aby świętować awans razem z piłkarzami. W mediach społecznościowych klubu widzimy zdjęcia cieszących się zawodników i sztabu szkoleniowego. Warto podkreślić, że w Schalke bardzo ważnym piłkarzem jest reprezentant Polski, Marcin Kamiński. Obrońca zagrał w 29 na 32 możliwych meczach tego sezonu. Strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty.