Robert Lewandowski od tygodni jest bohaterem transferowych spekulacji. Wszystko za sprawą opieszałości Bayernu Monachium w negocjacjach na temat nowej umowy. Obecny kontrakt wiąże Polaka z niemieckim klubem do czerwca 2023 roku. Coraz więcej pojawia się informacji, że 33-latek nie jest zadowolony z zachowania właścicieli Bayernu i już latem tego roku poszuka sobie nowego miejsca do gry. Na najpoważniejszego kandydata do zakontraktowania Lewandowskiego wyrosła FC Barcelona.
Monachijczycy zarzekają się jednak, że Lewandowski Bayernu nie opuści. Włodarze nie chcą oddawać piłkarza, który imponuje formą i strzela co sezon kilkadziesiąt goli. Jednocześnie wiadomo, że Bayern nie chce dać Lewandowskiemu dużej podwyżki i co istotne proponuje Polakowi przedłużenie umowy tylko o rok.
Ale jak się okazuje, Lewandowski ma znacznie więcej powodów, by odejść z Bayernu. Jak donosi niemiecki "Focus", polski napastnik jest niezadowolony z decyzji Juliana Nagelsmanna. - Uważa, że treningi są irytujące i zbyt skomplikowane - mówi jedna osoba z klubu, z czym ma zgadzać się większość zespołu. Polak ma być także niezadowolony ze zmiany taktyki. Od czasów van Gaala Bayern grał ustawieniem 4-2-3-1. Po zmianie Lewandowski otrzymuje za mało piłek i strzela znacznie mniej bramek.
Jak podkreśla "Focus", w nowym ustawieniu Lewandowski nie ma żadnych szans na strzelanie bramek, jeśli obrona rywala jest głęboko cofnięta i zorganizowana tak dobrze, jak Villarreal, z którym Bayern odpadł w ćwierćfinale tegorocznej Ligi Mistrzów.
Robert Lewandowski nadal imponuje formą, jednak w sierpniu skończy już 34 lata. Polak w tym sezonie rozegrał dla Bayernu Monachium 44 mecze, w których strzelił 49 goli. Zanotował także sześć asyst.
Bayern Monachium rozegra w tym sezonie jeszcze dwa mecze. Najpierw u siebie podejmie VfB Stuttgart, a następnie uda się na spotkanie wyjazdowe z VfL Wolfsburg.