Kontrakt Roberta Lewandowskiego wygasa z końcem przyszłego sezonu - w czerwcu 2023 roku. Mimo że władze Bayernu Monachium jasno deklarują chęć przedłużenia współpracy z Polakiem, to opieszałość ich działań sprawia, że media coraz silniej mówią o transferze 33-latka. Na problemach negocjacyjnych Lewandowskiego z niemieckim zespołem chce skorzystać FC Barcelona, która deklaruje chęć pozyskania polskiego napastnika. Rozmowom kontraktowym przygląda się również Paris Saint-Germain.
Głos w sprawie przyszłości polskiego napastnika zabrał Antoni Piechniczek. Były trener reprezentacji Polski, który wraz z drużyną zajął trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 1982 roku, przyznał w rozmowie z "Super Expressem", że Lewandowski powinien przedłużyć współpracę z Bayernem Monachium. Według byłego szkoleniowca kadry, 33-latek musi wyznaczyć sobie priorytety. Najważniejszym z nich są zbliżające się mistrzostwa świata. Ewentualny transfer Polaka mógłby negatywnie odbić się na jego formie w trakcie zmagań w Katarze.
- Najważniejszy jest mundial i Robert musi o tym pamiętać. Jako selekcjoner wziąłbym go na rozmowę i powiedział: „Słuchaj, Robert. Masz 34 lata. Zagrasz jeszcze za cztery lata na mundialu? Może nie. Musisz wiedzieć, jak się do tego arcystarannie przygotować. Przede wszystkim uważaj, żebyś nie złapał jakiejś kontuzji. Dbaj o dobre przygotowanie motoryczne i psychiczne. Przeanalizuj mecze, które grałeś w reprezentacji - podkreślił Piechniczek, po czym dodał: - Jak ty chcesz dobrze zagrać na mistrzostwa światach, to pogoń tych wszystkich, którzy ci mówią, że masz iść z Bayernu do Barcelony. Jak zmienisz klub, to będziesz musiał skupić się na tym, żeby się wprowadzić w zespół, zmienić miejsce zamieszkania, przygotować do tego żonę, dzieci.
Piechniczek uważa, że zbliżające się okno transferowe nie jest ostatnią szansą Lewandowskiego na przenosiny do innej drużyny. Co więcej, były szkoleniowiec jest zaskoczony plotkami na temat zmiany klubu przez Polaka, twierdząc, że jego pozycja w Bayernie Monachium jest niezwykle silna i nie należy tego zmieniać.
- Może menedżer mówi mu, że to ostatnia dla niego szansa transferu. Lewandowski jest w Bayernie bez mała noszony na rękach. Po co to psuć? Po raz pierwszy w historii Polak jest najlepiej opłacanym zawodnikiem w niemieckim klubie. To się w pale nie mieści! - podkreślił były selekcjoner kadry.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Według Piechniczka dla kapitana biało-czerwonych najważniejszy powinien być mundial, a nie potyczki transferowe, dlatego 33-latek musi szybko podjąć decyzję w sprawie swojej przyszłości.
- Powinien powiedzieć wszystkim na cały świat: „Moje dożywocie to Bayern Monachium. I czy zarobię 3 miliony więcej, czy dostanę 2 miliony mniej, to mi to wisi". Dlaczego Nawałka miał niepowodzenia na mundialu w Rosji? Bo większość piłkarzy miała perturbacje w klubach. Wszystko musi być podporządkowane jednemu celowi - mundialowi - zakończył Piechniczek.