Bayern Monachium nie ma za sobą najlepszego sezonu. Bawarczycy sięgnęli co prawda po mistrzostwo Niemiec, jednak wcześniej odpadli z rozgrywek Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów. Dodatkowo wokół drużyny stale pojawia się sporo różnych medialnych doniesień, związanych z przedłużającymi się negocjacjami kontraktowymi czy możliwymi zmianami kadrowymi.
Jak przyznała legenda Bayernu Lothar Matthaeus, w Bayernie od dawana nie było takiego "bałaganu". Dziennikarze "Bilda" twierdzą natomiast, że zarządzaniem kryzysami próbował się również zajmować trener Bawarczyków Julian Nagelsmann, co finalnie mogło mu przeszkadzać w kluczowych momentach sezonu:
- Nagelsmann lubi być na widoku i dobrze zarządzać kryzysami. Ale później, w trakcie sezonu, zdał sobie sprawę, że to wymaga za dużo poświęcenia i siły. W przyszłości działacze powinni być jeszcze bardziej zaangażowani w tematy, które nie mają zbyt wiele wspólnego z piłką nożną. Ponadto Nagelsmann chce dać więcej obowiązków swoim asystentom – powiedział zajmujący się kwestią Bayernu dziennikarz "Bilda" Heiko Niedderer.
Niemieckie media twierdzą, że być może trenerowi również mogło brakować wcześniej wspomnianych sił w decydujących fazach kampanii. Nagelsmann ma zatem otrzymać więcej czasu na budowanie formy drużyny, aby Bayern mógł rywalizować w każdych rozgrywkach.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Bawarczycy zapewnili sobie już mistrzostwo Niemiec, lecz w ostatnim meczu przegrali z Mainz aż 1:3, a później drużyna udała się do Ibizy, co zostało negatywnie odebrane przez wielu ekspertów i kibiców. Bayern nadal również nie doszedł do porozumienia z Robertem Lewandowskim oraz Sergem Gnabrym w kwestii przedłużenia kontraktów.