Nadal nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie zagra Robert Lewandowski. Bayern Monachium jest opieszały w swoich działaniach, choć Oliver Kahn oraz Hasan Salihamidzić zapewniają, że nie pozwolą na odejście najlepszego napastnika Bundesligi. Mimo tych słów, media silnie łączą 33-latka z FC Barceloną.
Nie jest jednak tajemnicą, że kilka lat temu Lewandowskim był zainteresowany wielki rywal Barcelony, czyli Real Madryt. W ubiegłych latach media informowały, że sam piłkarz chętnie dołączyłby do tego zespołu. W podcaście "Bayern-Insider", którego gospodarzem jest dziennikarz "Bilda" Christian Falk, powiedział o tym Maik Barthel, były doradca Lewandowskiego. Przywołał on moment z 2014 roku, kiedy Real naprawdę chciał sięgnąć po Lewandowskiego, ale się spóźnił, bo Polak był już po słowie z Bayernem Monachium. W rozmowie zwrócono uwagę, że wówczas gra w Realu miała być wielkim marzeniem Lewandowskiego.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
- Myślę, że tak jest do dziś. Ze strony Realu Madryt zawsze płynęły sygnały, że chcieliby podpisać z nim kontrakt, ale Bayern musiałby się na to zgodzić – zdradził Barthel. Dodał też, że dla samego Lewandowskiego „Real Madryt był wszechobecny" - To trudna kwestia. Ostatecznie jednak Robert zawsze wykonywał swoją pracę profesjonalnie i robi to do dziś – wyjaśnił.
Jednak teraz najbardziej zainteresowanym klubem zdaje się być FC Barcelona. I to mimo faktu, że Katalończycy przeżywają poważny kryzys. Ale według Barthela Lewandowski może chcieć zmienić otoczenie chociażby dla nowego doświadczenia. Nie ma bowiem na nie zbyt wiele czasu. W sierpniu będzie miał już 34 lata. - Jestem pewien, że to jeden z powodów. Po pierwsze, Robert od dłuższego czasu przebywa w Niemczech. On wie wszystko, wygrał wszystko, co było tutaj do wygrania. W pewnym momencie nadchodzi czas, że jako zawodnik potrzebujesz czegoś nowego. Również po to, by przez cały czas podtrzymywać swoją motywację – uważa były doradca piłkarza.
Czy Barcelona jest jedynym klubem, który interesuje się Polakiem? Media informowały chociażby o zainteresowaniu angielskich zespołów oraz PSG. - Paryż nie jest obecnie opcją i nigdy wcześniej nią nie był. Manchester United jest zawsze interesującym kierunkiem. To wielki klub – przyznał Barthel. Dodał nawet, że angielskie kluby wysyłały Lewandowskiemu oferty "bez przerwy". - Były konkretne oferty, w tym pisemne, nawet gdy był jeszcze w Dortmundzie – wyjawił.