Kontrakt Lewandowsiego z Bayernem wygasa w 2023 roku i trudno określić, czy zawodnik przedłuży umowę z klubem. Polak chciałby pozostać w klubie przez kilka sezonów, ale władze mistrza Niemiec nie mają w zwyczaju podpisywać tak długich umów z graczami powyżej 30. roku życia. To sprawia, że rozmowy utknęły w martwym punkcie i przejście 33-latka do "Dumy Katalonii" jest coraz bardziej realne.
Całą sytuację ocenił były kolega Lewandowskiego, Javi Martinez. Jego zdaniem Lewandowski grając w Hiszpanii, miałby już dwie Złote Piłki. - Gdyby grał w La Liga i miał przy tym liczby, jakie notował w Bundeslidze, to miałby na koncie co najmniej dwie Złote Piłki. Jestem o tym przekonany - powidział Martinez i dodał, jak profesjonalnie do życia podchodzi Polak. - Jest wielkim profesjonalistą. Po treningach w klubie ćwiczył też w domu z żoną. Kiedyś próbowałem nakłonić go do zjedzenia ciastka, ale nie było na to sposobu. Jest bardzo surowy, jeśli chodzi o jedzenie - dodał, cytowany przez "Marcę".
33-latek czuje się w znakomitej formie, co potwierdza na boisku. W tym sezonie Polak rozegrał 43 spotkania we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 48 bramek i zaliczył sześć asyst. O decyzji Roberta Lewandowskiego i władz Bayernu przekonamy się już w najbliższych tygodniach. Według zagranicznych mediów rozmowy kontraktowe mogą być prowadzone jeszcze w czerwcu. Na ich rozstrzygnięcie czeka FC Barcelona.