Kibice drużyny ze stolicy Bawarii z pewnością nie zaliczą obecnego sezonu do udanych. W Pucharze Niemiec Bayern odpadł już w drugiej rundzie po druzgocącej porażce 0:5 z Borussią Moenchengladbach, natomiast w Lidze Mistrzów podopieczni Juliana Nagelsmanna niespodziewanie odpadli, przegrywając w dwumeczu z Villarrealem. Na pocieszenie zostało im mistrzostwo Niemiec. Jest to jednak tylko trofeum na otarcie łez, bo jest ono zdobywane przez Bawarczyków nieprzerwanie już od 10 lat.
Sytuacja wewnątrz klubu jest dosyć napięta. Tak twierdzą dziennikarze i eksperci. Wpływ na to ma kilka czynników. Przede wszystkim chodzi o wyniki. W momencie przenosin do Monachium Julian Nagelsmann miał na celu wprowadzenie swojej misji i zmianę kilku kwestii taktycznych i personalnych. Te jednak nie wszystkim się podobają. W połowie kwietnia niemieckie media informowały, że jest co najmniej dwóch zawodników, którzy krytykują taktykę i metody treningowe Nagelsmanna.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
Jak się okazuje, jednym z nich jest nie kto inny, jak Robert Lewandowski. Według "Sport Bilda" Polak uważa, że system, w którym gra Bayern Monachium powoduje, że napastnik ma mniej podań i co za tym idzie, mniej sytuacji strzeleckich.
Nagelsmann próbował ucinać te spekulacje. Na konferencji prasowej przed jednym z ligowych meczów utrzymywał, że Polak często przychodzi do niego na rozmowy o kwestiach taktycznych. Poza tym trener chwalił Lewandowskiego, że ten daje z siebie 100 procent i bierze udział w meczach nawet mając drobne urazy.
Jeżeli Lewandowski jest rzeczywiście niezadowolony ze współpracy z Nagelsmannem, to jak informuje "Sport Bild", przegapił szansę na to, żeby wyjaśnić nieporozumienia. Niemieccy dziennikarze donoszą, że Nagelsmann zorganizował w zeszłym tygodniu wewnętrzne spotkanie w drużynie. Na koniec poprosił zawodników, aby ci zabrali głos, jeśli są z czegoś niezadowoleni. Lewandowski miał milczeć.
Informacje o tym, że Lewandowski nie jest zadowolony z pracy Nagelsmanna podsycają plotki o jego odejściu. Nadal nie wiadomo, jaka przyszłość czeka polskiego napastnika. Wkrótce ma odbyć się spotkanie włodarzy klubu z jego agentem, a tematem ma być przedłużenie wygasającej w czerwcu 2023 roku umowy. Na wynik tych rozmów czeka Barcelona, która według doniesień medialnych bardzo chce sprowadzić Lewandowskiego do siebie.