Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Roberta Lewandowskiego. Kontrakt kapitana reprezentacji Polski z Bayernem Monachium jest ważny do końca czerwca 2023 roku, jednak od kilku tygodni pojawia się coraz więcej pogłosek, że latem tego roku FC Barcelona będzie chciała za wszelką cenę go sprowadzić.
W tej sprawie często pojawiają się sprzeczne informacje. Według ostatnich doniesień niemieckiego dziennikarza Floriana Plettenberga Barcelona szykuje pierwszą ofertę za Lewandowskiego. Katalończycy chcą zaoferować Bayernowi Monachium 30-35 milionów euro za transfer w letnim okienku transferowym. Z kolei "Kicker" informuje, że Bayern nie wypuści swojej gwiazdy za mniej niż 40 milionów euro.
Dokładnie taką kwotę podaje też kataloński "Sport". Lewandowski już kolejny raz pojawił się na okładce tej gazety. Obok jego zdjęcia widnieje informacja, że za Polaka Barcelona będzie musiała wyłożyć 40 milionów euro. Cena może wydawać się niewygórowana jak za zawodnika tej klasy. Trzeba jednak pamiętać, że Polak w sierpniu skończy już 34 lata. Poza tym, jego kontrakt wygasa w czerwcu 2023 roku, co również ma duże znaczenie.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
Kwota i tak może jednak stanowić wyzwanie dla Barcelony, która jest pogrążona w kryzysie finansowym i musi ostrożnie wydawać pieniądze. Jak "Duma Katalonii" sfinansuje transfer Lewandowskiego? Dziennikarze "Sportu" informują, że na pewno nie stanie się to poprzez wymianę zawodników. Jak czytamy w jednym z artykułów, Bayern wycenił Lewandowskiego na 40 milionów euro i nie zejdzie już z ceny. To wszystko oczywiście w przypadku, jeśli piłkarz sam poprosi o odejście. Monachijczyków interesuje tylko gotówka. W klubie sądzi się, że piłkarze Barcelony są przepłaceni i nie gwarantują odpowiedniego poziomu. Bayern mógłby być zainteresowany Gavim, ale jego Barcelona nie będzie chciała oddać. Było też zainteresowanie Serginho Destem, ale nowym zawodnikiem Bayernu zostanie już Noussair Mazraoui, więc temat piłkarza Barcelony raczej upadł.
"Niemiecki klub w ogóle nie jest zainteresowany sprzedażą Lewndowskiego, ale też nie przekroczy budżetu płacowego, żeby odnowić jego kontrakt. Jeśli nie będzie porozumienia finansowego z napastnikiem, Bayern będzie praktycznie zmuszony go sprzedać, ale tylko za gotówkę. I nie będzie to łatwa operacja, bo na rynku nie ma zbyt wielu opcji, a zbliża się lato. Na razie wszystko sprowadza się do czekania na ostateczne spotkanie ze świtą strzelca, by podjąć stanowczą decyzję, chociaż Barca wie, że jeśli będzie on na sprzedaż, to nie będzie zniżek" – czytamy w tekście.