Dietmar Hamann w debacie o piłce nożnej w telewizji Sky Sports skrytykował Bayern Monachium za przedwczesne odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Mistrzowie Niemiec niespodziewanie odpadli w ćwierćfinale z Villarrealem. W pierwszym meczu w Hiszpanii Bayern Monachium przegrał 0:1, a w rewanżu tylko zremisował 1:1.
Dietmar Hamann porównał obecny skład Bayernu Monachium, do tego z sezonu 2019/2020, w którym wygrał Ligę Mistrzów, pokonując 1:0 w finale PSG.
- W tamtych czasach Bayern miał wielu zawodników, którzy mogli coś zmienić. Teraz trzeba być szczerym: nie ma zawodników, którzy mogą odmienić mecz. Jeśli spojrzy się na cały skład, sprzed dwóch lat i obecny, to jest naprawdę ogromna różnica. A jednak to mogło i powinno wystarczyć, by wyeliminować Villarreal - mówi Hamann.
Wskazał też największą wadę obecnego Bayernu. - Wtedy miał jeden z najlepszych środków obrony na świecie, z Davidem Alabą i Jeromy Boatengiem w składzie. A w tym momencie obrona jest piętą achillesową drużyny - dodaje Hamann.
Niemiec nie rozumie też wypowiedzi niektórych piłkarzy Bayernu przed rewanżowym starciem z Villarrealem.
- Mówili, z Villarreal może sprawić w Monachium niespodziankę. To dało nam trochę niepewności. Wcześniej w Bayernie nigdy nie mówiło się o takich rzeczach - przyznaje.
Hamann z Bayernem zdobył dwa mistrzostwa Niemiec (w latach 1993 i 1997), a z Liverpoolem triumfował w Lidze Mistrzów (2005). W reprezentacji Niemiec zagrał 59 spotkań. Zdobył w nich pięć bramek i miał sześć asyst.
Obecnie Hamann jest ekspertem piłkarskim. Nie jest on fanem Roberta Lewandowskiego. - Nie sądzę nawet, że jego odejście byłoby najgorszym rozwiązaniem dla Bayernu. Lewandowski kończy 34 lata, już teraz wierzę, że będzie strzelał gole jeszcze przez rok - mówił kilka dni temu.