Skandal w Bundeslidze. Sędzia zaatakowany. Przedwczesny koniec [WIDEO]

Do skandalicznego zachowania kibica doszło w trakcie meczu VfL Bochum z Borussią Moenchengladbach. Spotkanie zostało przedwcześnie zakończone po tym, jak ucierpiał sędzia liniowy.

Była 70. minuta meczu, gdy na stadionie w Bochum zdarzyło się coś, do czego Niemcy przyzwyczajeni nie są. Jeden z kibiców na stadionie rzucił w sędziego liniowego plastikowym kubkiem z piwem. Arbiter został uderzony w głowę, co miało wpływ na przyszłość spotkania.

Zobacz wideo Właściciel Wisły Kraków wyznaje. "Trzeba było dokonać tego wcześniej"

Chociaż sędziemu liniowemu nic się nie stało, a po rozmasowaniu głowy pokazał głównemu, że wszystko jest w porządku, to ten postanowił przerwać spotkanie. Na nic zdała się interwencja piłkarzy VfL Bochum, którzy podbiegli do trybuny, by uspokoić kibiców. Sędzia główny po konsultacjach z liniowym i delegatem postanowił zakończyć mecz.

Chuligański wybryk w Bochum

"Mecz został przerwany. Dalsze informacje zostaną przekazane w najbliższym czasie" - poinformowało oficjalne konto Bundesligi na Twitterze. "Mecz nie zostanie wznowiony, został zakończony. Możemy tylko przeprosić sędziego Christiana Gittelmanna. To dla nas zawstydzający i gorzki wieczór. To było niezwykle głupie zachowanie idiotycznego kibica" - napisano zaś na oficjalnym koncie klubu z Bochum.

W momencie przerwania spotkania Borussia Moenchengladbach prowadziła 2:0 po golach Alassane Plei oraz Breela Embolo. Za chuligański wybryk swojego kibica VfL najpewniej zostanie ukarane walkowerem. W grę może wchodzić też kara pieniężna, a nawet być może zamknięcie stadionu.

Po 26 meczach VfL jest na 11. miejscu w tabeli z 32 punktami. Borussia ma o dwa punkty mniej i jest na 13. pozycji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.