• Link został skopiowany

"Jedyny godny uwagi". Niemcy ocenili grę Lewandowskiego niejednoznacznie

Z jednej strony docenili wyrównanie rekordu, z drugiej pisali o tym, że długo był niewidoczny. Niemieccy dziennikarze niejednoznacznie ocenili występ Roberta Lewandowskiego w meczu z Hoffenheim. Meczu, w którym Polak strzelił gola, a Bayern zremisował 1:1.
Fot. Michael Probst / AP

"Zawodnik roku FIFA błysnął we wtorek, kiedy przeszedł do historii jako zdobywca najwcześniejszego hat-tricka w Lidze Mistrzów. W sobotę miał szansę na wyrównanie kolejnego rekordu i wykorzystał to. Robert Lewandowski był jedynym godnym uwagi ofensywnym zawodnikiem Bayernu Monachium w meczu z Hoffenheim i zdobył 17. bramkę w sezonie w spotkaniu wyjazdowym. Polak wyrównał rekord należący do Timo Wernera z sezonu 2019/20 i Juppa Heynckesa z sezonu 1973/74" - napisał portal Sportbuzzer.de, który ocenił występ Lewandowskiego przeciwko Hoffenheiim na 2 (1 to klasa światowa, a 6 występ poniżej krytyki - red.). Równie dobre noty otrzymali jedynie Manuel Neuer oraz Joshua Kimmich.

Zobacz wideo Michniewicz dotrzymał słowa. Wielki nieobecny reprezentacji Polski [SPORT.PL LIVE #16]

To dobrze oddaje to, co w sobotnie popołudnie wydarzyło się w hicie Bundesligi. Bayern zremisował na wyjeździe z Hoffenheim 1:1 i chociaż przegrywał w tym meczu 0:1, to może mówić o pechu. Mistrzowie Niemiec dominowali przez całą drugą połowę, jednak nie udało im się zdobyć decydującej bramki. Stało się tak głównie przez słabą postawę ofensywnych piłkarzy Bayernu, którzy niemal w całości rozczarowali.

Niemal, bo większych pretensji nie można mieć do Lewandowskiego, który strzelił jedynego gola dla zespołu Juliana Nagelsmanna. Polak tuż przed przerwą wykorzystał dośrodkowanie Kimmicha z rzutu rożnego i zdobył bramkę uderzeniem głową.

Niejednoznaczne oceny dla Lewandowskiego

Na 2,5 Lewandowskiego ocenił portal Sport.de. Wyżej ocenieni zostali Neuer oraz Benjamin Pavard, a taką samą notę otrzymał Niklas Suele. "Mimo że przed przerwą był niewidoczny, to i tak strzelił historycznego gola. Po przerwie mógł strzelić drugiego, ale był na spalonym. W kolejnych minutach rozpoczynał kilka niezłych ataków Bayernu" - czytamy w uzasadnieniu.

"Mimo że strzelił gola, to był mało widoczny. Zaliczył słaby początek meczu, a po przerwie nie było wiele lepiej" - napisał portal Tz.de, który ocenił Lewandowskiego na 3. Taką notę otrzymało jeszcze kilku piłkarzy Bayernu, a wyżej oceniony został jedynie Neuer, który w sobotę co najmniej dwa razy uchronił mistrzów Niemiec od straty gola, kiedy bronił strzały Andreja Kramaricia. 

"Zdobył jedyną bramkę dla Bayernu i chociaż dał z siebie wszystko, by strzelić jeszcze jednego gola, to tym razem nie dał rady. Po przerwie był blisko, gdy po uderzeniu Kingsley'a Comana piłka się od niego odbiła i wpadła do bramki, ale Polak był na spalonym" - to opinia portalu 90min.de, który wystawił Polakowi notę 8/10. Równie wysokie noty otrzymali Neuer, Kimmich i Serge Gnabry. Co zaskakujące, wyższą ocenę otrzymał Jamal Musiala.

Mimo że w sobotę Bayern zremisował drugi mecz ligowy z rzędu, to wciąż prowadzi w Bundeslidze. Zespół Nagelsmanna ma 10 punktów więcej od Borussii Dortmund, która rozegrała jednak dwa mecze mniej. Kolejne spotkanie mistrzowie Niemiec rozegrają w sobotę, kiedy podejmą Union Berlin.

Więcej o: