Przestroga dla Roberta Lewandowskiego. "Przykład Messiego to pokazuje"

- Robert Lewandowski powinien zostać w Bayernie do końca kariery. Przykład Leo Messiego pokazuje, że w nowym klubie można mieć ciężko - mówi Paulo Sergio, były piłkarz Bayernu, na łamach serwisu tz.de.

Powoli brakuje już przymiotników, aby opisywać kolejne wyczyny Roberta Lewandowskiego, dlatego posłużymy się po prostu statystykami. Dorobek napastnika w tym sezonie to: 28 goli w 25 meczach Bundesligi, dwanaście bramek w ośmiu spotkaniach Ligi Mistrzów i dwa gole w Superpucharze. Łącznie ma już 42 bramki w 35 meczach. I to na początku marca! 33-letni Lewandowski cały czas utrzymuje się w kosmicznej formie, ale nadal nie przedłużył umowy, która wygasa latem 2023 roku. 

Zobacz wideo To piłkarze stoją za buntem PZPN. Wiemy, kto był inicjatorem

Media twierdzą, że kością niezgody między Polakiem a Bayernem jest przede wszystkim kwestia długości kontraktu, a w mniejszym stopniu zarobków. Lewandowski prowadzi się wzorowo, a w dodatku omijały go kontuzje, ale mistrzowie Niemiec niechętnie oferują starszym piłkarzom długie umowy. A podobno Lewandowski liczy na kontrakt przedłużony o trzy lata, podczas gdy Bayern oferuje dwa. 

"Messi przestrogą dla Lewandowskiego"

Paulo Sergio - mistrz świata z 1994 roku, który rozegrał dla Bayernu 125 meczów, uważa, że Polak pownien zostać w Monachium. - To byłoby wspaniałe, gdyby zakończył karierę w Bayernie. W takich sytuacjach zawsze myślę o Francesco Tottim. Rzymianin nieustanie miał okazje, by zmienić klub, ale dzięki swej mentalności zawsze pragnął pozostania w Romie - mówi 52-latek, który w 2001 roku wygrał z Bayernem Ligę Mistrzów, a kilka lat wcześniej poznał Tottiego w Romie. 

- Nagła zmiana barw nie zawsze jest dobra. W nowym zespole może być ciężko, co pokazuje przykład Leo Messiego w Paris Saint Germain. Robert jest u siebie w Monachium. To będzie najlepsze rozwiązanie, żeby tam pozostał - zakończył Paulo Sergio.

34-letni Messi pół roku temu zamienił Barcelonę na PSG i wciąż nie może nawiązać do formy z Camp Nou. W nowym klubie zdobył zaledwie siedem bramek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.