Bayern Monachium zaledwie zremisował w hitowym starciu 25. kolejki Bundesligi. Podopieczni Juliana Nagelsmanna podzielili się punktami z Bayerem Leverkusen. Na Allianz Arena padł remis 1:1.
Robert Lewnadowski spędził na boisku 90 minut. W tym czasie nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Do siatki trafiali inni zawodnicy. Wynik spotkania otworzył w 18. minucie Niklas Suele, zaś do wyrównania doprowadził... Thomas Mueller, który zanotował bramkę samobójczą.
Lewandowski przez większość spotkania był odcięty od piłek i wyglądał na zagubionego. Nie miał dogodnych okazji pod bramką przeciwnika i w efekcie spotkanie zakończył bez zdobyczy bramkowej. Niemieckie media surowo oceniły postawę Polaka.
Lewandowski od monachijskiego dziennika "Abendzeitung" otrzymał notę "4" (1 - klasa światowa, 6 -występ poniżej krytyki). Niżej oceniono tylko Thomasa Muellera - "5". - Najlepszy piłkarz świata według FIFA, bez bramki zakończył już mecz we Frankfurcie, a w sobotę raz za razem próbował zyskać przestrzeń, zdobyć przewagę swoimi zwinnymi ruchami, by zdobyć gola. Problemem byli koledzy z drużyny. Ich gra nie wyglądała jak wyreżyserowana - czytamy.
"4" to nota, którą Lewandowski otrzymał także od portalu "Sport.de". W tym przypadku dziennikarze zwrócili uwagę, że Polak nie mógł znaleźć swojego miejsca na boisku. - Swoją pierwszą szansę miał po rzucie wolnym w 17. minucie. Potem próżno czekał na dogodne szanse na zdobycie bramki przeciwko zwartemu blokowi obronnemu rywali. Walczył w powietrzu, ale nie znalazł sposobu, by podłączyć się do gry - napisano.
W podobnym tonie utrzymana jest wypowiedź na łamach "Sueddeutsche Zeitung". - Każdy mecz Lewandowskiego bez gola warto odnotować. A więc: to był mecz bez bramki Lewandowskiego. Czy można go za to winić? Raczej nie. Nie zmarnował klarownej okazji, sam wypracował kilka sytuacji, cofnął się do środka. Inaczej mówiąc: bezbarwny występ. Tak, czasami taki się zdarza - podsumowano.
Według portalu "spox.com" snajper "Die Roten" zasłużył na notę "4,5". - Najlepszy strzelec Bayernu został całkowicie wyłączony przez środkowych obrońców Leverkusen. Nie odnotowaliśmy ani jednej jego znaczącej akcji - dodano. Najsurowsza dla Lewandowskiego była redakcja dziennika "Bild". Grę Polaka oceniono na "5".