Bayern Monachium miał spore problemy kadrowe na początku 2022 roku z powodu koronawirusa. Ze względu na pozytywne wyniki testów ostatecznie w meczu z Borussią Moenchengladbach nie mógł zagrać m.in. Manuel Neuer, Kingsley Coman, Lucas Hernandez czy Dayot Upamecano. Zdziesiątkowany mistrz Niemiec ostatecznie przegrał 1:2, a jedyną bramkę dla Bayernu zdobył Robert Lewandowski.
Bayern Monachium wydał oficjalny komunikat, w którym poinformował, że Thomas Mueller jest zakażony koronawirusem. "Zawodnik czuje się dobrze i przebywa w izolacji domowej" - przekazał klub na stronie internetowej. To tym samym oznacza, że pomocnik nie wystąpi w najbliższym meczu Bayernu Monachium, który odbędzie się 26 lutego. Wtedy rywalem Bawarczyków będzie Eintracht Frankfurt. To jednak nie jest pierwszy raz, kiedy Mueller zmaga się z koronawirusem.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Reprezentant Niemiec był zakażony w lutym zeszłego roku, przez co nie mógł zagrać w finale Klubowych Mistrzostw Świata z Tigres (1:0) i musiał wrócić specjalnym samolotem do Monachium. Mueller wtedy opuścił jeszcze mecze z Arminią Bielefeld (3:3), Eintrachtem Frankfurt (1:2) oraz Lazio (4:1). Teraz wydaje się, że występ Niemca w rewanżowym spotkaniu z Red Bullem Salzburg w 1/8 finału Ligi Mistrzów jest niezagrożony. To spotkanie odbędzie się 8 marca o godzinie 21:00.
Thomas Mueller zagrał w 33 meczach tego sezonu we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 10 bramek oraz zanotował 22 asysty (z czego aż 19 z nich zaliczył w Bundeslidze). 32-latek został wybrany najlepszym piłkarzem stycznia w lidze niemieckiej i uzyskał więcej głosów od Roberta Lewandowskiego czy Erlinga Brauta Haalanda.