Julian Nagelsmann jest sfrustrowany i wściekły. Christian Falk potwierdza

Julian Nagelsmann jest coraz bardziej sfrustrowany polityką transferową Bayernu Monachium - poinformował znany niemiecki dziennikarz, Christian Falk.

W ostatniej kolejce Bundesligi Bayern Monachium niespodziewanie przegrał na wyjeździe z VfL Bochum 2:4. Marnym usprawiedliwieniem dla Bawarczyków był fakt, że do tego meczu przystąpili mocno osłabieni, bo z powodu kontuzji nie mogli zagrać Manuel Neuer, Alphonso Davies, czy Leon Goretzka, a przez zakażenie koronawirusem zabrakło Jamala Musiali. 

Zobacz wideo Smuda podsunął pomysł Peszcze. A ten już działa. Zebrał kapitalną ekipę

Po kolejnej porażce w ostatnim czasie Uli Hoeness skrytykował piłkarzy. Były szef Bayernu Monachium był gościem w "Servus TV" i wskazał przyczynę ostatnich niepowodzeń Bawarczyków. - Nasi zawodnicy czytają w gazetach, że są niepokonani. Słyszałem, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Może aż za dobra, jeśli nie ma tam żadnych tarć. W meczach ze słabszymi rywalami grają na 50 lub 70 procent swoich możliwości, a to już nie wystarcza - tłumaczył legendarny zawodnik "Die Roten". 

Obojętnie wobec tych słów nie przeszedł Julian Nagelsmann. Szkoleniowiec mistrzów Niemiec zwrócił uwagę na niewystarczające działania klubu w zimowym oknie transferowym, bowiem żaden piłkarz nie dołączył do zespołu. - Niektórzy piłkarze czują się zbyt pewnie z powodu braku konkurencji. Możemy wytworzyć tarcia w drużynie, gdy będziemy aktywni na rynku transferowym - stwierdził 34-latek. 

Nagelsmann zły na politykę transferową Bayernu

Szerszy kontekst obecnej sytuacji w Bayernie podał znany niemiecki dziennikarz - Christian Falk - który od lat jest doskonale poinformowany w sprawie sytuacji w bawarskim klubie. Falk poinformował, że Nagelsmann jest coraz bardziej sfrustrowany polityką transferową Bayernu Monachium.

Brak wzmocnień zimą przy niewielkiej aktywności latem dla szkoleniowca może być rozczarowujący. W letnim oknie transferowym klub wzmocnili tylko Dayot Upamecano, Marcel Sabitzer i Omar Richards i tylko ten pierwszy jest zawodnikiem pierwszego składu.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Chociaż Falk dodał, że frustracja Nagelsmanna nie jest tak wielka jak jego poprzednika - Hansiego Flicka - w trakcie jego ostatniego sezonu w klubie, to napięcie na linii trener - zarząd Bayernu jest wyczuwalne i stale rośnie.

Na razie nie wiadomo, kto wzmocni Bayern w letnim okienku transferowym. Chociaż mistrzowie Niemiec wymieniani są wśród kandydatów do pozyskania Erlinga Haalanda, to wydaje się, że w kontekście Norwega wyżej stoją akcje innych europejskich potentatów.

Pewne jest natomiast, że w lipcu z klubu odejdzie Niklas Suele. Niemiecki stoper nie zdecydował się na przedłużenie umowy z Bayernem Monachium i latem odejdzie z niego za darmo, przechodząc do największego rywala Bawarczyków - Borussii Dortmund.

Więcej o:
Copyright © Agora SA