Lewandowski gola nie strzelił, ale trener i tak znalazł coś, co Polaka wyróżnia. Ależ laurka

Robert Lewandowski nie strzelił gola w meczu Bayernu Monachium z Herthą Berlin (4:1), przez co nie zbliżył się do bariery 600. bramek w karierze. Polak miał prawo czuć się niezadowolony z tego faktu, co zauważył trener Julian Nagelsmann. - Ale to go wyróżnia - mówił trener Bayernu.

Mimo że Bawarczycy trafili do siatki aż czterokrotnie, to żadne trafienie nie było autorstwa Roberta Lewandowskiego, choć okazji do tego mu nie brakowało. Najlepszą Polak miał w 36. minucie, kiedy to oddał strzał z pola karnego i tylko niesamowita interwencja Alexandra Schwolowa uchroniła Herthę. Ostatecznie Lewandowski nie zdołał powiększyć przewagi w klasyfikacji strzelców nad Patrikiem Schickiem oraz Erlingiem Brautem Haalandem.

Zobacz wideo "Gdyby Lewandowski grał w tym klubie, miałby co najmniej jedną Złotą Piłkę"

Julian Nagelsmann dodaje otuchy Lewandowskiemu po meczu bez gola. "To go wyróżnia"

Julian Nagelsmann rozmawiał z dziennikarzami po wygranym meczu z Herthą Berlin (4:1). Naturalnie wiele pytań dotyczyło faktu, że Robert Lewandowski nie strzelił gola. Szkoleniowiec Bayernu uważa, że niezadowolenie Polaka jest dobrą reakcją po takim meczu. "Rozumiem to, jednocześnie takie zachowanie go wyróżnia. Są osoby, które czują się syte i zadowolone z tego, co osiągnęły w życiu. Robert nie jest jedną z takich osób. Ma wielką ambicję i dlatego jest jednym z najlepszych piłkarzy" - powiedział.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

"Zdarzyły się dwie takie sytuacje, w których powinien otrzymać piłkę, z czego mógłby strzelić gole. No i raz, w cudzysłowie, odebrali mu piłkę. Wtedy taki piłkarz, jak Robert, może strzelić lekkiego focha" - dodał Nagelsmann. Jak trener zareagował na rzekome żarty Kimmicha z Lewandowskiego w szatni (pomocnik miał żartować z tego, że nie strzelił)? "Nie słyszałem tego i jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Lewy jest bardzo ambitny i lubi strzelać gole" - stwierdził Niemiec.

Spotkanie z Herthą Berlin było piątym w tym sezonie, w którym Robert Lewandowski nie zdobył co najmniej jednej bramki. Wcześniej napastnik nie strzelał gola w meczach z Mainz, Eintrachtem Frankfurt, Greuther Fuerth oraz Arminią Bielefeld.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.