Wciąż nie milkną echa poniedziałkowej Złotej Piłki za 2021 roku. Robert Lewandowski po raz kolejny nie otrzymał prestiżowej. Tym razem nieznacznie lepszy okazał się Leo Messi, natomiast w ubiegłym roku na przeszkodzie stanęła mu pandemia koronawirusa i decyzja "France Football" o nieprzyznaniu nagrody w pandemicznym roku.
Na temat decyzji dziennikarzy odnośnie Złotej Piłki dla Leo Messiego wypowiedział się Oliver Kahn, prezes Bayernu Monachium.
- Nie ulega wątpliwości, że jesteśmy nadal w szoku z powodu gali Złotej Piłki. Robert tego jednak tak nie zostawi. On jest zmotywowany i znajduje się w wybornej formie. Dlaczego nie miałby tego wszystkiego powtórzyć w tym sezonie? - przyznał Oliver Kahn.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Robert Lewandowski w poniedziałek nie sięgnął po Złotą Piłkę, ale w sobotę sięgnął z Bayernem Monachium po bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo. W wygranym 3:2 meczu z Borussią Dortmund zdobył dwie bramki. To były jego 117. i 118. wyjazdowe gole w Bundeslidze, dzięki którym pod tym względem stał się najlepszym strzelcem ligi. Pobił rekord, który od lat należał do legendarnego Klausa Fischera. Polski napastnik umocnił się również na pozycji najskuteczniejszego zawodnika Bundesligi. Ma szesnaście bramek, o cztery więcej od rewelacyjnego Czecha Patrika Schicka z Bayeru Leverkusen.
A przy okazji Bayern Monachium umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli, bo po czternastu kolejkach ma już nie jeden, a cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund.