We wtorkowy wieczór Bayern Monachium wygrał na wyjeździe 2:1 z Dynamem Kijów i zapewnił sobie awans do 1/8 finału z pierwszego miejsca w grupie. Bawarczycy wystąpili w mocno okrojonym składzie. Z powodu kwarantanny do stolicy Ukrainy nie pojechali Joshua Kimmich, Eric Maxim Choupo-Moting, Michael Cuisance, Serge Gnabry i Jamal Musiala.
Władze mistrza Niemiec podjęły decyzję o wstrzymaniu wypłat wynagrodzeń piłkarzom, którzy znajdują się na kwarantannie. Dzięki takiemu ruchowi klub miał zaoszczędzić co najmniej 750 tysięcy euro. Niemieckie media przekazywały, że w związku z tym zawodnicy rozważali wejście na drogę prawną.
Dziennik "Kicker" przekazał jednak, że dwóch spośród pięciu buntowników w drużynie Bayernu postanowiło zmienić zdanie. Jamal Musiala i Serge Gnabry przyjęli już szczepionkę, a pierwszego z nich czeka jeszcze druga dawka. Drugi z kolei najwyższy próg odporności ma uzyskać w ciągu dwóch tygodni, bowiem miał już za sobą zachorowanie na COVID-19.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Zmiana decyzji obu piłkarzy może być również podyktowana reakcją na wypowiedź Juliana Nagelsmanna. Trener Bayernu Monachium przed spotkaniem w Lidze Mistrzów zaapelował, aby drużyna "pozostała jednością", odnosząc się w ten sposób do konieczności szczepień i walki o najwyższe cele sportowe.
Joshua Kimmich, Eric Maxim Choupo-Moting i Michael Cuisance pozostają rzekomo ostatnimi nieszczepionymi graczami Bayernu. Według mediów co najmniej dwóch z trzech rozważa teraz również szczepienia, choć póki co nie zdecydowali się na ten krok.