W piątkowy wieczór Bayern Monachium sensacyjnie przegrał na wyjeździe z Augsburgiem 1:2 w meczu dwunastej kolejki Bundesligi. Jedynego gola dla mistrzów Niemiec zdobył Robert Lewandowski. Polak wyrównał tym samym kolejny rekord Gerda Muellera, ale w Niemczech więcej niż o trafieniu Lewandowskiego mówi się o dwóch zaprzepaszczonych okazjach do zdobycia bramek w 50. i 80. minucie,
Augsburg prowadził już 2:0 po trafieniach Mads Pedersena i Andre Hahna. W 38. minucie Lewandowski po kapitalnym podaniu pięta Thomasa Muellera zmniejszył straty i wydawało się, że w drugiej połowie będzie w stanie zmienić niekorzystny wynik.
W drugiej połowie Bayern miał bardzo wyraźną przewagę, jednak ani razu nie zdołał znaleźć drogi do siatki. Mecz zakończył się niespodziewanym zwycięstwem Augsburga 2:1. Być może mistrzowie Niemiec zdołaliby odwrócić losy rywalizacji, gdyby nie Robert Lewandowski, który nie potrafił więcej niż raz pokonać Rafała Gikiewicza.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
"Król strzelców miał doskonałą okazję już w 20. minucie po rzucie rożnym Gnabry'ego, ale nie potrafił jej wykorzystać. Polski napastnik mógł uratować jeden punkt, ale 33-latek zawiódł w 50. i 80. minucie, kiedy zmarnował dwie obiecujące sytuacje" - napisali dziennikarze portalu 90min.com, którzy ocenili go na notę "6", w skali 1-10.
"Nie widać go było w pierwszych 37 minutach, ale potem strzelił kolejnego gola, swojego 14. w sezonie, wykorzystując pierwsza dobrą okazję. Poza dwiema kolejnymi szansami w drugiej połowie Polaka prawie nie było widać" - czytamy na portalu ran.de, który dał Polakowi "3" w skali 1-6, gdzie "1" oznacza poniżej wszelkiej krytyki, a "6" klasa światowa.
"Mecz z Augsburgiem mógł być autorskim oświadczeniem Roberta Lewandowskiego w sprawie odpoczynku z Węgrami. Szkód nie naprawi przynajmniej do marca, ale paroma golami mógł chociaż trochę odwrócić uwagę od tego co w reprezentacji. Ale gola strzelił tylko jednego, a Bayern przegrał 1:2. Z odpoczynku nie ma więc absolutnie żadnych korzyści" - podsumował występ Lewandowskiego Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Lewandowski cały czas ma szansę poprawienia innego osiągnięcia Gerda Muellera - liczby goli strzelonych w Bundeslidze w jednym roku kalendarzowym. W 1972 roku Niemiec zdobył aż 42 bramki. Polak w tym roku trafił 38 razy.
Robert Lewandowski jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi po 12 rozegranych kolejkach. Napastnik mistrza Niemiec ma 14 goli na koncie i wyprzedza już pięć trafień Norwega Erlinga Brauta Haalanda (Borussia Dortmund).