Od wielu lat Uli Hoeness daje się poznać jako człowiek, który nie stroni od kontrowersyjnych komentarzy, a jego cięty język wielokrotnie był tematem nagłówków w niemieckiej prasie.
Teraz Uli Hoeness skrytykował politykę transferową Manchesteru City oraz Paris Saint-Germain. Przypomniał również, że te drużyny jeszcze nie odniosły sukcesu w Lidze Mistrzów. Manchester City w finale Ligi Mistrzów był tylko raz - w tym roku, ale przegrał z Chelsea. Natomiast PSG rok temu uległ Bayernowi Monachium.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
- Do tej pory oni nie wygrali niczego. Kompletnie nic. Oba zespoły nie mają ani jednego tytułu w Lidze Mistrzów. Mogę im powiedzieć: wasze s****y pieniądze to za mało. Nadal będą przegrywać z nami. Nie zawsze, ale czasami. To musi być nasz cel i jeśli wygramy z nimi, jestem naprawdę bardzo szczęśliwy - powiedział Hoeness w podcaście "11 Leben".
Bardzo skrytykował również Nassera Al-Khelaifiego, prezesa PSG. - Różnica między nim a mną polega na tym, że ja ciężko pracowałem na pieniądze, a on dostał je w prezencie. Kiedy chce jakiegoś zawodnika, zawsze znajdzie swojego "emira" - dodał Hoeness.
Uli Hoeness był zawodnikiem Bayernu Monachium w latach 1970-1978. Po zakończeniu kariery sportowej był działaczem sportowym, a w latach 2009-2014 pełnił rolę prezydenta bawarskiego klubu. Po spędzeniu niemal dwóch lat w więzieniu za oszustwa podatkowe Hoeness ponownie pełnił tę funkcję w latach 2016-2019.