Od wtorku niemieckie media żyją między innymi nowym serialem dokumentalnym "FC Bayern - Behind the legends" wyprodukowanym przez platformę Amazon Prime Video. Produkcja pokazuje, jak wyglądał poprzedni sezon 2020/2021 w wykonaniu drużyny z Monachium od wygrania przez nią Ligi Mistrzów. Dziennikarze doszukują się kontrowersyjnych scen i przede wszystkim tych, które pokazują funkcjonowanie klubu.
W najnowszym wydaniu dziennika "Bild" dziennikarze poinformowali, że dzięki serialowi odkryli nieznaną dotąd zasadę, którą kierują się władze Bayernu. Chodzi dokładnie o przedłużanie kontraktów z zawodnikami powyżej 31. roku życia. Kierownictwo klubu w takich przypadkach ma podpisywać nowe umowy tylko na rok.
Dokładnie chodzi o scenę, w której dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić spotyka się z dyrektorem generalnym Oliverem Kahnem i dyrektorem technicznym Marco Neppe, aby porozmawiać o przedłużeniu kontraktu z 32-letnim Ericiem Maxem Choupo-Motingiem. - Chcemy przedłużenia, ale teraz chodzi o czas trwania nowej umowy. Mamy taką zasadę, że zawsze zawieramy tylko roczne umowy z osobami powyżej 31. roku życia, więc nie jest to takie proste...- powiedział na nim Salihamidzić. - Jeśli ją raz złamiesz, to zawsze będziesz łamał. Więc albo, albo - odpowiedział mu Kahn.
O ile zasada ta może wydawać się słuszna, to wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie władze Bayernu będą musiały ją złamać. Przynajmniej jeżeli będą chcieli zatrzymać Roberta Lewandowskiego, który ma już na karku 33-lata. Kontrakt Polaka kończy się w czerwcu 2023 roku i nieprawdopodobnym wydaje się, żeby miał się zgodzić ewentualnie na zaledwie roczne przedłużenie. Kierownictwo klubu stanie więc przed bardzo trudnym wyborem.