Dziesięć goli w jedenastu meczach - to niezwykły bilans Guido Burgstallera w tym sezonie 2. Bundesligi. Austriak prowadzi FC St. Pauli do awansu na najwyższy poziom rozgrywkowy w Niemczech i coś, z czego do tej pory kibice klubu raczej tylko żartowali, wkrótce może stać się rzeczywistością.
Poza sukcesem całego klubu podkreśla się jednak indywidualną wartość Burgstallera. Sukces i wynik Austriaka jest porównywany do tego, jaką rolę w Bayernie odgrywa Robert Lewandowski. "Ten napastnik strzela i strzela, nie przestaje. Przyćmiewa Lewandowskiego, bo w pewnym względzie jest nawet lepszy niż on" - pisze portal 24hamburg.de.
Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl.
Dziennikarze tłumaczą na podstawie danych "Global Soccer Network", że Guido Burgstaller przekłada 39,57 procent szans na zdobycie bramek. W przypadku Lewandowskiego to 39,35 procent wykorzystywania swoich okazji. Różnica to zaledwie 0,22 procent, ale media były tą statystyką podekscytowane.
Guido Burgstaller trafił do St. Pauli we wrześniu zeszłego roku z Schalke. Wcześniej grał także dla Nuernberg, Cardiff, czy Rapidu Wiedeń. 25 razy grał też w barwach reprezentacji Austrii, dla której zdobył dwie bramki.
Zarówno Bayern, jak i Sankt Pauli w środę zagrają swoje mecze w Pucharze Niemiec. Monachijczycy zmierzą się z Borussią Moenchengladbach o 20:45, a lider tabeli 2. Bundesligi zagra z Dynamem Drezno. Stawką będzie awans do 1/8 finału rozgrywek.