54 gole w 56 występach - tak do tej pory prezentowała się najlepsza statystyka dotycząca trafień Roberta Lewandowskiego w jednym roku kalendarzowym. Dwa lata temu Polak miał swój najlepszy pod tym względem czas w karierze. Jednak w tym roku już wyrównał swoje osiągnięcie i kwestią czasu wydaje się ustanowienie nowego osobistego rekordu.
Gol na 2:0 z 30. minuty ostatniego meczu Bundesligi przeciwko Hoffenheim był właśnie 54. trafieniem Lewandowskiego w 2021 roku. Doszedł do tej granicy już w 46 spotkaniach, więc o dziewięć meczów wcześniej, niż w 2019 roku (ostatniego gola Polak strzelił wówczas w przedostatnim meczu w 2019 roku).
Teraz do końca roku pozostaje mu jednak jeszcze czternaście spotkań, a jego średnia bramek - 1,17 na jeden mecz - podpowiada, że nie tylko upora się ze swoim rekordem bardzo szybko, ale także zdecydowanie go poprawi.
Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl.
Lewandowski może pobić swój wynik już w środę. Wtedy Bayern Monachium zagra z Borussią Moenchengladbach na wyjeździe w Pucharze Niemiec i wydaje się, że wyjdzie na boisko w najsilniejszym składzie. To oznacza, że szansę gry i tym samym zdobycia kolejnej bramki w tym roku dostanie także polski napastnik.
Wiele wskazuje też na to, że Lewandowski po raz trzeci z rzędu zdobędzie nagrodę dla najlepszego strzelca w jednym roku kalendarzowym. Polakowi udała się ta sztuka w 2019 i 2020 roku (odpowiednio 54 i 47 goli). Trzy razy z rzędu najlepszym strzelcem w roku był jedynie Cristiano Ronaldo, który dokonał tej sztuki w 2013, 2014 oraz 2015 roku w barwach Realu Madryt. Robert Lewandowski do końca grudnia może rozegrać maksymalnie 26 meczów. Jeżeli reprezentant Polski zdobędzie więcej niż 60 bramek w jednym roku kalendarzowym, to dołączy do ścisłego grona, któremu udała się ta sztuka. W 2012 roku Messi strzelił 91 goli, natomiast Ronaldo - 69 w 2013 roku.
Początek meczu Borussi Moenchengladbach z Bayernem Monachium w Pucharze Niemiec w środę o godzinie 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.