Robert Lewandowski zadrwił z dziennikarza! Rozbrajająca odpowiedź

Robert Lewandowski po dwóch meczach bez gola dla Bayernu Monachium wrócił do strzelania i zdobył dwie bramki w spotkaniu z Bayerem Leverkusen. Po nim dostał pytanie o swoją nieskuteczność, które w pewien sposób wyśmiał.

O ostatnich spotkaniach i serii minut bez gola Lewandowskiego mówiło się już dłużej. Niemieckie media informowały nawet, że Lewandowski jest sfrustrowany w Bayernie, a jedną z przyczyn miało być niewystarczające wsparcie od kolegów na boisku. Wydaje się jednak, że niedzielny wyjazdowy mecz Bayernu na BayArena w Leverkusen wygrany 5:1 zamknął dyskusję.

Zobacz wideo Kuriozalna zmiana Paulo Sousy. Nikt się tego nie spodziewał

Lewandowski wrócił do strzelania. Dwa gole z Bayerem Leverkusen

Już w trzeciej minucie meczu Polak popisał się genialnym trafieniem. Wykorzystał podanie wzdłuż pola karnego i "krzyżakiem" pokonał bramkarza Bayeru po raz pierwszy. Za to w 30. minucie Lewandowski dobrze znalazł się na środku pola karnego i skierował piłkę do siatki po tym, jak w jego kierunku popędził z nią Alphonso Davies. Miał on kończyć akcję, ale wyręczył go właśnie Polak. 

Pytanie o nieskuteczność zdziwiło Lewandowskiego. "Które cztery?"

Po spotkaniu dużo mówiło się o reakcji Lewandowskiego na gest dyrektora sportowego Bayernu, Hasana Salihamidzicia, któremu Polak podał rękę po zejściu z boiska. Poza tym napastnik ciekawie odpowiedział też na pytanie dziennikarza telewizji DAZN o swoją ostatnią nieskuteczność. Ten wspomniał, że to już "cztery mecze bez bramki". - Które cztery? Masz na myśli trening? - śmiał się Lewandowski, który myślał tylko o spotkaniach Bayernu, a dziennikarz policzył także mecze reprezentacji Polski z San Marino i Albanią, gdy też nie trafiał do bramki.

- Jestem zadowolony, kiedy strzelę następnego gola, bo reakcje ludzi wskazują, jakie mają wobec mnie oczekiwania. Momentami zdarza się, że piłka nie spada pod nogi i trzeba być cierpliwym - ocenił Lewandowski. - To, że strzeliliśmy pięć goli w 45 minut pokazuje, jak dobrze graliśmy. Chcieliśmy dołożyć jeszcze coś od siebie po pierwszych dwóch bramkach. Potem było już jasne, że to my zgarniemy trzy punkty - dodał napastnik Bayernu.

Bramki z meczu przeciwko Bayerowi to ósmy i dziewiąty gol Roberta Lewandowskiego w jego ósmym meczu w tym sezonie Bundesligi. W ośmiu meczach Bawarczycy zdobyli 19 punktów, czyli o jeden więcej od Borussii Dortmund. W następnej kolejce mistrzowie Niemiec zagrają u siebie z Hoffenheim.

Więcej o:
Copyright © Agora SA