Bayern Monachium reaguje. Wyciekło nagranie z Robertem Lewandowskim [WIDEO]

Robert Lewandowski nie zwalnia tempa i już wrócił do ciężkiej pracy w Bayernie Monachium. Reprezentant Polski po powrocie do Niemiec odbył dodatkową jednostkę treningową. Podobne zadanie czekało również Joshuę Kimmicha.

Niemiecki Sky Sports opublikowało nagranie, na którym widać, jak Robert Lewandowski trenuje indywidualnie z jednym z członków sztabu szkoleniowego Bayernu Monachium. "Reagowanie po czterech meczach bez gola Lewandowskiego (2 w Bundeslidze, 2 w reprezentacji Polski)" - podpisał nagranie dziennikarz "Sky". Na nim widać, jak 33-latek ćwiczy czas reakcji na komendy trenera, a na koniec otrzymuje piłkę i staje sam na sam z bramkarzem. 

Zobacz wideo Fatalne informacje dla Lewandowskiego ws. Złotej Piłki! "Mają krótką pamięć"

Robert Lewandowski nie strzelił w ostatnich czterech meczach. Chwilowy przestój Polaka, ale Bayern reaguje

Robert Lewandowski przyzwyczaił już kibiców, członków sztabu Bayernu Monachium oraz swoich kolegów z zespołu, że trafia niemal w każdy meczu. Być może dlatego klub zwrócił uwagę na jego strzelecką niemoc w ostatnich spotkaniach. W ostatnich pięciu spotkaniach Polak trafił do siatki rywali tylko raz. Po raz ostatni w spotkaniu Ligi Mistrzów, które Bayern wygrał 5:0, a Lewandowski strzelił dwa gole. 

Od tego meczu Lewandowski grał z Bayernem Monachium przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (2:1), a następnie w reprezentacji Polski z San Marino (5:0) oraz Albanii (1:0). W tych trzech meczach napastnik nie zdobył ani jednej bramki. Po raz ostatni tak długą przerwę w oficjalnych meczach miał w kwietniu 2021 roku, gdy doznał kontuzji. Nie licząc jej,  podobna sytuacja miała miejsce dużo wcześniej, bo w listopadzie 2020 roku. Wtedy Polak nie trafiał w meczach Ligi Narodów UEFA z Włochami i Holandią, a następnie w jednym spotkaniu Bundesligi z Werderem Brema. 

Robert Lewandowski wciąż pozostaje jednym z najbardziej bramkostrzelnych napastników w niemieckiej ekstraklasie. Obecnie napastnik ma na swoim koncie siedem trafień, tyle samo co Erling Braut Haaland z Borussii Dortmund

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.