Lewandowski zdradził, kto był dla niego wzorem. "Oglądałem jego mecze"

Robert Lewandowski udzielił ekskluzywnego wywiadu gazecie "Kicker" po otrzymaniu nagrody Złotego Buta. - Wiele dla mnie znaczy. Jestem bardzo zadowolony i dumny z tego, że zająłem pierwsze miejsce. [...] Dlatego te 41 bramek było niezwykłe - i to także zasługa zespołu. Ten Złoty But należy do całej drużyny - podkreślił polski napastnik.

Robert Lewandowski odebrał we wtorek swój pierwszy w karierze Złoty But - prestiżową nagrodę przyznawaną dla najlepszego strzelca z lig europejskich. Ceremonia wręczenia nagrody odbyła się w muzeum klubowym Bayernu Monachium na Allianz Arenie.

Zobacz wideo "Spadłem z krzesła". Robert Lewandowski pędzi pod szklany sufit [SEKCJA PIŁKARSKA #92]

UEFA pisze do FIFA. Postawiła kategoryczne żądania UEFA pisze do FIFA. Postawiła kategoryczne żądania

Polak zanotował aż 41 trafień w Bundeslidze w sezonie 2020/21, dzięki czemu pobił legendarny rekord Gerda Muellera z sezonu 1971/1972 (40 bramek). Drugiego w klasyfikacji Leo Messiego napastnik Bayernu wyprzedził aż o 11 bramek, czyli 22 punkty w klasyfikacji. Trzeci był Cristiano Ronaldo z 29 trafieniami.

Statuetkę Złotego Buta wręczył Polakowi redaktor naczelny magazynu "Kicker" Joerg Jakob. Polski napastnik po odebraniu nagrody udzielił wywiadu niemieckiemu magazynowi, w którym wyjaśnił, co robi, aby pozostać tym, kim się stał: obecnym najlepszym graczem na świecie.

Lewandowski o nagrodzie Złotego Buta: "Wiele dla mnie znaczy"

- Wiele dla mnie znaczy. Jestem bardzo zadowolony i dumny z tego, że zająłem pierwsze miejsce, chociaż mamy o cztery mecze mniej w Bundeslidze niż ligi w Anglii, Hiszpanii, Włoszech czy Francji, a z powodu kontuzji mogłem rozegrać tylko 29 meczów w zeszłym sezonie. Dlatego te 41 bramek było niezwykłe - i to także zasługa zespołu. Ten Złoty But należy do całej drużyny - powiedział Lewandowski.

O podobieństwie do van Bastena. "Zawsze chciałem być nowoczesnym, kompletnym napastnikiem"

W dalszej części wywiadu stwierdził, że swoim stylem gry przypomina Marco van Bastena, byłego świetnego holenderskiego napastnika. - Jestem podobny do niego, jeśli chodzi o sekwencję ruchów i styl biegania. Podobnie jak on, ja nie chcę być napastnikiem tylko czekającym na piłkę z przodu, ale takim, który może bez problemu zintegrować się z dowolnym systemem taktycznym - podkreślał polski napastnik.

- Zawsze chciałem być nowoczesnym, kompletnym napastnikiem. Dla mnie nie jest problemem granie w różnych systemach i stylach gry. Chciałem być silny w wielu aspektach, strzelać prawą nogą i lewą oraz głową. A w Bayernie masz mało miejsca, więc musisz szukać wolnych przestrzeni - wytłumaczył Polak.

- Drużynie bez napastnika trudniej jest grać, ale napastnik nie może grać bez drużyny. Chciałem utrzymać liczbę trafień, ale poprawić również swój styl gry. Zdałem sobie sprawę, że mogę również brać udział w akcjach kombinacyjnych, a nie tylko czekać na piłkę. Inni piłkarze również mogą strzelić gole. To bardzo ważne, że mogę pomóc wygrywać mecze - dodał.

Lewandowski cały czas chce się doskonalić. "Jestem wystarczająco dobry i mogę utrzymać swój poziom, ale zawsze szukam czegoś, aby jeszcze coś ulepszyć"

Lewandowski wskazał również, co sprawia, że w wieku 33 lat gra jeszcze lepiej niż w poprzednich latach. - Ważne jest, abym nadal chciał się doskonalić. Nie jest łatwo utrzymać najwyższą jakość przez długie lata. To największe wyzwanie dla najlepszych graczy. W wieku 30 lat myślisz inaczej niż w wieku 20 lat, to normalne. Wiem, że praca nad szczegółami może przynieść korzyści. Mogę powiedzieć, że jestem wystarczająco dobry i mogę utrzymać swój poziom, ale ja zawsze szukam czegoś, aby jeszcze coś ulepszyć. [...] Moja kondycja fizyczna jest teraz lepsza niż w wieku 25, 26 czy 28 lat. [...] Kiedy miałem 22 lata zmieniłem dietę, żebym mógł grać jeszcze przez kilka lat. Wtedy nie wiedziałem, czy to pomoże, ale udało mi się - i opłaciło się - zwrócił uwagę Lewandowski.

O podejściu do kolejnych spotkań. "Nowy sezon to nowa nadzieja"

W dalszej części wywiadu polski napastnik wskazał, że skupia się na tym, co ma nastąpić i nie na tym co było, gdy zdobywał trofea klubowe i indywidualne. - Nie myślę o tym, co wygrałem, ale o tym, co wciąż mogę wygrać. Nowy sezon to nowa nadzieja i, mam nadzieję, że nowy sukces.

Adrian Benedyczak, Parma, Serie A. Źródło: Twitter Adrian Benedyczak strzela po raz pierwszy w nowym klubie we Włoszech

O ulubionych piłkarzach z przeszłości i teraźniejszości. "Bardzo podobał mi się Thierry Henry"

Lewandowski ujawnił również, którzy piłkarze z przeszłości stanowili dla niego wzór do naśladowania. - Czasy, w których wielkie nazwiska, takie jak Eusebio, Gerd Mueller czy van Basten pisały swoją historię, były dla mnie zbyt dawno temu. Bardzo podobał mi się Francuz Thierry Henry z jego stylem gry, sposobem biegania, techniką i precyzją wykończenia. Często oglądałem jego mecze - stwierdził.

Lewandowski wskazał także piłkarzy współczesnych, których gra podoba mu się najbardziej. - Koncentruję się na sobie, ale jest tak wielu super napastników. Erling Haaland w Bundeslidze ma ogromny potencjał, wielkie pragnienie, jest bardzo głodny bramek i zawsze chce więcej. W Anglii jest Harry Kane. Karim Benzema z Realu Madryt nadal jest w szczytowej formie, jako strzelec i pod względem stylu gry. Romelu Lukaku z Chelsea ma niesamowitą moc - zakończył.

Więcej o: