Nikt nie ma już wątpliwości, że Robert Lewandowski na zawsze zapisał się w historii piłki nożnej. W zeszłym roku Polak otrzymał nagrodę FIFA The Best dla najlepszego piłkarza na świecie i tylko z powodu pandemii prawdopodobnie nie została mu wręczona Złota Piłka za 2020 rok.
Jedyną nagrodą, po jaką nie udało się sięgnąć Lewandowskiemu za pamiętny dla niego sezon 2019/2020 był Europejski Złoty But dla najlepszego strzelca z lig europejskich. Jednak w sezonie 2020/2021 Robert Lewandowski nie miał już sobie równych i triumfował w klasyfikacji Złotego Buta z gigantyczną przewagą. Polak zanotował aż 41 trafień w Bundeslidze, dzięki czemu pobił legendarny rekord Gerda Muellera z sezonu 1971/1972 (40 bramek). Drugiego w klasyfikacji Leo Messiego napastnik Bayernu wyprzedził aż o 11 bramek, czyli 22 punkty w klasyfikacji. Trzeci był Cristiano Ronaldo z 29 trafieniami.
Ceremonia wręczenia Złotego Buta Roberta Lewandowskiemu odbyła się we wtorek w muzeum klubowym Bayernu Monachium na Allianz Arenie. Na początku organizatorzy zaprezentowali, jak Polak bił w zeszłym sezonie rekord Gerda Muellera, a następnie głos zabrał prezes Bayernu Herbert Hainer. - Rekord Gerda Muellera wydawał się nie do pobicia, ale to udało się Robertowi Lewandowskiemu w ostatniej chwili Fenomen tego piłkarza trudno wytłumaczyć. To jest ktoś, kto nigdy się nie zatrzymuje - powiedział Niemiec.
Po przemówieniu Herberta Hainera na scenie pojawił się już sam Robert Lewandowski, który odebrał Złoty But z rąk redaktora naczelnego magazynu "Kicker" Joerga Jakoba. Napastnik Bayernu Monachium zadedykował nagrodę legendarnemu Gerdowi Muellerowi oraz swojej żonie Annie. Następnie został zapytany o sam rekord, który pobił w ubiegłym sezonie. - Rekord przetrwał niemal 50 lat. Presja może być dobra, ale to było coś specjalnego. Nigdy nie doświadczyłem tego, strzelając gole. Nie myślałem, że może się to wydarzyć. To jest coś, w co nigdy bym nie uwierzył. Byłem skupiony na każdym meczu i jestem z tego rekordu bardzo dumny, i wiem, że muszę to kontynuować, aby zdobywać kolejne bramki - powiedział Lewandowski.
W trakcie ceremonii głos zabrała również Anna Lewandowska, która przyznała, że mąż jest dla niej ogromną inspiracją. W specjalnych materiałach wideo współpracę z Robertem wspominali także jego byli trenerzy - Hanis Flick i Juergen Klopp. Na sam koniec gratulacje Lewandowskiemu złożył także prezydent FIFA Gianni Infantino.