W sobotnie popołudnie Bayern Monachium rozbił na Allianz Arenie VfL Bochum aż 7:0, dzięki czemu przynajmniej na 24 godziny został liderem Bundesligi. Jednego z goli dla mistrzów Niemiec strzelił Robert Lewandowski. Polak trafił w 19. kolejnym meczu oficjalnym Bayernu, a także 15. kolejnym meczu ligowym. Co więcej, Lewandowski ustanowił kolejny rekord ligi niemieckiej, zdobywając bramkę w 13. kolejnym spotkaniu ligowym na własnym stadionie.
Po takim spotkaniu zawodnicy Bayernu, w tym Lewandowski, zostali docenieni przez niemieckie media. Dziennik "Bild" wszystkich piłkarzy mistrzów Niemiec ocenił na "1" i "2" (w skali 1-6, gdzie 1 to klasa światowa), a Robert Lewandowski znalazł się w tej drugiej grupie. Wyżej od Polaka oceniono czterech piłkarzy - Lucasa Hernandeza, Joshuę Kimmicha, Serge'a Gnabry'ego i Leroya Sane.
Również "2" Lewandowski otrzymał od portalu Sport.de i była to trzecia najwyższa nota w drużynie, bo wyższa otrzymali tylko Sane i Kimmich. "Kontynuuje swoją niezwykłą serię. Strzelił już w 13 kolejnych domowych meczach ligowych, czym pobił rekord Gerda Muellera i Juppa Heynckesa. W Monachium mogą po prostu na Polaku polegać" - napisano w uzasadnieniu.
Nie wszędzie jednak występ Lewandowskiego tak bardzo przypadł do gustu. Gazeta "Abendzeitung Muenchen" oceniła go jedynie na "3", tłumacząc to następująco:
"Maszyna Bayernu do zdobywania bramek w żadnym momencie nie była w pełni w tym spotkaniu, a akcje bramkowe należały do innych zawodników. Później jednak użył swojego refleksu, by z metra wbić do bramki uderzenie Gnabry'ego i trafić na 5:0. Jego fenomenalna seria trwa dalej: strzelił w 19. meczu oficjalnym Bayernu z rzędu i ustanowił nowy rekord Bundesligi, strzelając w 13 kolejnych domowych meczach ligowych".
Zdaniem dziennikarzy "Abendzeitung Muenchen" najlepszym piłkarzem Bayernu był Joshua Kimmich, który otrzymał notę "1".
Portal Goal.com z kolei uznał Roberta Lewandowskiego za najsłabszego zawodnika ofensywnego Bayernu przeciwko Bayernowi, przyznając mu notę "2,5". "Nie był to jego najlepszy mecz, ale oczywiście zakończył się trafieniem Polaka i nowym rekordem Bundesligi" - uzasadniono.
Tradycyjnie barwny opis występu Polaka zamieścił dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
"Po 20 sekundach gry popędził w pole karne Bochum tak szybko, jakby miał zarezerwowany na rano stolik na Oktoberfest. Mimo jego niewielkiego udziału w akcjach bramkowych, w Monachium wszystko układało się dobrze bez jego bramek. Ale niezawodny napastnik Bayernu nalegał, aby strzelić beniaminkowi, a jego gol na 5:0 był rekordowy. Jeszcze nikomu nie udało się zdobyć bramki w trzynastu kolejnych domowych meczach ligowych" - napisano o Lewandowskim.
W kolejnym meczu ligowym Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z innym beniaminkiem Greuther Fuerth. Spotkanie to zostanie rozegrane w piątek o godzinie 20:30.