Forma Roberta Lewandowskiego zdaje się być z roku na rok coraz wyższa. W nowym sezonie Polak zdążył już pokazać, że zależy mu na biciu kolejnych rekordów i nie zamierza się zatrzymywać. W sześciu rozegranych do tej pory spotkaniach dla Bayernu Monachium napastnik zdobył już 10 bramek, a tego dorzucił jeszcze trzy trafienia w reprezentacji Polski.
Ostatnio Lewandowski dał popis swoich umiejętności na Cam Nou, gdzie Bayern rozbił FC Barcelonę 3:0 w spotkaniu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Polak zdobył w tym spotkaniu dwie bramki, które były jego trafieniami numer 74. i 75. w tych rozgrywkach. W klasyfikacji najlepszych strzelców w historii wyprzedzają go już tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo.
Wybitna forma Roberta Lewandowskiego wzmaga tylko nieustające plotki na temat jego odejścia z Bayernu. Polak ma podpisany kontrakt z klubem z Monachium do końca czerwca 2023 roku i władze podkreślają, że przed jego upłynięciem napastnik nigdzie się nie ruszy. To jednak nie przeszkadza mediom w kolejnych spekulacjach. Najwięcej pisze i mówi się o Realu Madryt, ale inne kluby też monitorują sytuację Polaka.
Według najnowszych doniesień hiszpańskiego dziennika "Mundo Deportivo" do walki o Roberta Lewandowskiego nieoczekiwanie włączył się Liverpool, gdzie trenerem jest dobrze mu znany z Borussii Dortmund Juergen Klopp. Angielski klub pilnie poszukuje środkowego napastnika, ponieważ drużyna ma spory problem ze skutecznością, a Roberto Firmino często wypada z powodu kontuzji. W dodatku na Anfield zdają sobie sprawę, że potrzebują dokonać w końcu jakiegoś głośniejszego transferu, żeby móc dalej rywalizować z Manchesterem City, Chelsea czy Manchesterem United.