Rummenigge mówi o przyszłości Haalanda. "Obawiam się"

- Erling stał się absolutną gwiazdą w Bundeslidze obok zawodników Bayernu Monachium. Obawiam się, że jednak tu nie zostanie. Będzie trudno zatrzymać go w Niemczech. Jego przyszłość jest zagranicą - powiedział Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie ze "Sport Bildem".

Erling Braut Haaland cieszył się sporym zainteresowaniem na rynku transferowym w trakcie letniego okna. Ostatecznie Borussia Dortmund była w stanie go zatrzymać na kolejny sezon. Odejście Norwega po zakończeniu sezonu 2021/2022 wydaje się jednak bardzo prawdopodobne ze względu na klauzulę odstępnego w kontrakcie. Haaland będzie mógł zmienić klub za 75 milionów euro.

Zobacz wideo Kto mógłby zastąpić Lewandowskiego w Bayernie? Skaut Borussii: Jest kilka nazwisk

Karl-Heinz Rummenigge mówi wprost ws. Haalanda. "Trudno będzie go tu zatrzymać"

Karl-Heinz Rummenigge udzielił wywiadu niemieckiej gazecie "Sport Bild", w którym wypowiedział się na temat przyszłości Erlinga Brauta Haalanda. Były dyrektor generalny Bayernu Monachium uważa, że są niewielkie szanse na pozostanie napastnika w Niemczech. "Erling stał się ogromną gwiazdę w lidze obok zawodników Bayernu Monachium. Obawiam się, że jednak tu nie zostanie. Będzie trudno zatrzymać go w Niemczech. Jego przyszłość jest zagranicą" - powiedział.

Taka narracja Karla-Heinza Rummenigge jest spowodowana doniesieniami "Sport Bilda" z końcówki sierpnia. Dziennikarze wówczas poinformowali, że Mino Raiola liczy na prowizję przy transferze w wysokości 40 milionów euro, natomiast sam Haaland miałby w nowym klubie zarabiać 50 milionów euro za sezon. Dla porównania - najlepiej zarabiającym zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski, który zarabia 22 miliony euro rocznie.

Erling Braut Haaland rozpoczął sezon 2021/2022 od sześciu goli i trzech asyst w pięciu meczach. Norweg gra dla Borussii Dortmund od stycznia zeszłego roku i od tego czasu zagrał w 64 spotkaniach, w których zdobył 63 bramki oraz zanotował 18 asyst. Jego kontrakt z BVB jest ważny do końca czerwca 2024 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.